Krzysztof Jackowski, słynny jasnowidz z Człuchowa, jest coraz bardziej poruszony obecną sytuacją w Polsce i na świecie. Podzielił się swoimi najnowszymi spostrzeżeniami w czasie jazdy samochodem.
Krzysztof Jackowski: „Dzieje się coś nie tak, realizowane jest coś innego”
Jasnowidz przypomniał w trakcie krótkiego nagrania, że mówi o tym wszystkim kolejny już raz. Przypomniał swoje poprzednie słowa, że rok 2020 będzie dla nas trudny, a sytuacja jest wyjątkowo poważna. Jasnowidz z Człuchowa twierdzi, że obecny rok po prostu pozbawi nas wszelkich złudzeń.
– Myślę że sytuacja będzie nas niepokoiła coraz bardziej i to nie z powodu koronawirusa. Europa jest wyłączona, w tym Polska. Każdy z Was widzi już chyba, że nie do końca chodzi o tą pandemię, ale coś znacznie innego. Ja ostrzegałem i Wam mówiłem, to będzie pierwszy rok czegoś, co nie będzie dobre dla nas wszystkich – stwierdził jasnowidz Jackowski.
– Coraz więcej osób już widzi to, że coś się tu nie klei. Mamy protesty przedsiębiorców w Warszawie. (…) Jadę i myślę sobie, jak to jest, że niektórzy z Was pod ostatnimi filmami piszą, że zbieram informacje zewsząd i z tego próbuję łączyć jakąś rzeczywistość. To nie jest tak! – odparł zarzuty jednego z fanów Krzysztof Jackowski.
„Sytuacja jest bardzo poważna, nie wiem czy sobie zdajecie z tego sprawę!”
– Jest jeszcze coś gorszego od sytuacji gospodarczej. Mianowicie to, że jesteśmy kompletnie zdezorientowani w kwestii tego co się dzieje! Dlatego to jest straszne, i tutaj jest we mnie duży lęk. To się zaczęło, drodzy państwo – kontynuował Krzysztof Jackowski.
– Mam moralne prawo, dlatego, że ja to wszystko zapowiadałem i zaznaczałem wyraźnie. 2020 rok odbierze nam złudzenia. To się zaczęło. Większość z nas na razie jeszcze wierzy, że wszystko to co się dzieje to pandemia. Ale chyba coraz mniej ludzi tak myśli i chyba słusznie… żyjemy w kompletnej dezorientacji i nikt z nas nie wie, czemu to służy – zakończył nagranie jasnowidz z Człuchowa.
Na zakończenie jasnowidz zaprosił wszystkich na kolejne wizje, które niebawem mają pojawić się na kanale na portalu YouTube.
Źródło: Krzysztof Jackowski YouTube na żywo