W jednej z przychodni w Drawsku Pomorskim wydarzył się prawdziwy dramat. Całe zajście zostało nagrane telefonem komórkowym. Jak tylko pojawiło się w sieci, zbulwersowało opinię publiczną. Internauci są wstrząśnięci brakiem reakcji personelu na cierpienie pacjenta. Okazało się jednak, że przebieg zdarzenia był nieco odmienny…
Nagranie z przychodni w Drawsku Pomorskim wzbudziło wściekłość w internautach
Służba zdrowia od wielu miesięcy przeżywa kryzys. Tym razem jednak stało się coś niewyobrażalnego. Na umieszczonym na YouTube nagraniu z przychodni w Drawsku Pomorskim widać pacjenta. Leży i zwija się z bólu na podłodze wewnątrz placówki. To, co najbardziej uderza i wzbudza kontrowersje, to stojący nad lekarzem personel oraz brak jakiejkolwiek reakcji.
Nie tak dawno doszło do tragedii w przychodni w Sławnie, gdzie jedna z pacjentek zmarła na schodach. Personel placówki nie chciał wpuścić jej do środka na oddział ze względu na koronawirusa. Okazało się ostatecznie, że kobieta była zdrowa. Chorej nie udzielono pomocy.
Teraz mamy do czynienia z kolejną, pozornie bulwersującą, sytuacją. Do zdarzenia doszło 1 maja po godz. 13 w przychodni w Drawsku Pomorskim (woj. zachodniopomorskie). Filmik nagrany telefonem natychmiast zyskał popularność w internecie.
Pacjent zwija się z bólu i woła o pomoc. Reakcji brak? Nie do końca… ZOBACZ NAGRANIE
Materiał przedstawia leżącego na podłodze placówki mężczyznę, którego wyraźnie coś boli. Słychać, jak woła o pomoc. Nad nim widoczni są lekarz i pielęgniarka. Przebijają się w niektórych momentach nagrania wulgaryzmy skierowane do personelu.
– To jest lekarz? Człowiek zwija się z bólu. Lekarz nic nie robi. Taka jest opieka medyczna w Drawsku Pomorskim – słychać z ust osoby nagrywającej całe zajście. – On się dusi, pomóż mu człowieku! No lekarzem jesteś, pomóż mu człowieku! – krzyczał świadek.
Dziennikarze lokalnego portalu LokalnyReporter.pl ustalili, że lekarz wyszedł na korytarz z powodu krzyków i hałasu. To on miał podjąć też decyzję, by wezwać ludzi z Szpitalnego Oddziału Ratunkowego na pomoc mężczyźnie. Ten żyje i, co ciekawe, nic mu nie jest.
Nowe informacje w sprawie zdarzenia w drawskiej przychodni. Głos zabrał wicestarosta
Pacjentowi jednak udzielono pomocy, podczas czego był w pełni przytomny. Skarżył się jednak na bardzo silny ból brzucha, który nagle ustąpił. Mężczyznę przetransportowano do pobliskiego szpitala. Nie wykazywał agresji wobec personelu medycznego. Do sprawy odniósł się wicestarosta Powiatu Drawskiego Mariusz Nagórski, który stwierdził, że mężczyzna jest dobrze znany ratownikom.
Jak się okazało, widoczny na filmie pan ma wzywać regularnie pogotowie do domu. W chwili nagrywania zajścia miał 1,4 promila. Ratownicy rozpoznali go po twarzy i wówczas mężczyzna przestał krzyczeć. Lekarz przepisał mu kroplówkę „na wytrzeźwienie„, oraz hydroksyzynę „na uspokojenie„.
Źródło: lokalnyreporter.pl