Zmarła znana dziennikarka stacji BBC, Lisa Shaw. Zgodnie z doniesieniami mediów, oficjalną przyczyną śmierci były powikłania po pierwszej dawce szczepionki AstraZeneca. Choć śmierć miała miejsce w maju tego roku, to dopiero teraz potwierdzono ostateczną przyczynę zgonu.
Powikłania po szczepionce AstraZeneca. Nie żyje znana dziennikarka
Tym razem to nie teoria spiskowa. W Polsce o sprawie napisały już Onet i Radio Zet, a na świecie potwierdziły to liczne media, w tym The Guardian. Dziennikarka BBC zmarła w wieku 44 lat po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki. Szczegółowe badania, które zrobiono w szpitalu, wykazały liczne skrzepy krwi w obrębie mózgu. Ostatnie chwile spędziła na oddziale specjalistycznym w szpitalu w Newcastle.
Zgodnie z tym, co twierdzi lekarz, stan zdrowia kobiety zaczął się pogarszać po przyjęciu pierwszej z dawek preparatu do walki z COVID-19. Dziennikarka skarżyła się na silne bóle głowy, a momentami miała trudności z poprawnym mówieniem. Potwierdzenie najgorszego przyszło kilka godzin później, gdy medycy zauważyli krwotok w mózgu. Lisa Shaw zmarła 21 maja br.
412 przypadków zakrzepów i 73 zgony w Wielkiej Brytanii
Dochodzenie i śledztwo w tej sprawie prowadzone przez koronera (w krajach anglosaskich urzędnik prowadzący śledztwo w sprawie nagłego, niespodziewanego lub przypadkowego zgonu) wykazało, że oficjalną przyczyną śmierci dziennikarki BBC były niezwykle rzadkie powikłania po szczepionce AstraZeneca, którą przyjęła pod koniec kwietnia. To trombocytopenia będąca źródłem obrzęku, a następnie krwawienia.
Według danych telewizji Sky News, na terenie całej Wielkiej Brytanii potwierdzono już w sumie 412 przypadków zakrzepów krwi po podaniu szczepionki wspomnianej firmy. Odnotowano też 73 zgony, co w zestawieniu z 50 mln podanych dawek nie jest dużą liczbą. Historia dziennikarki nie zmienia faktu, że szczepienia są skuteczne i potrafią w wielu przypadkach uratować zdrowie i życie.
Powikłania na granicy błędu statystycznego
Szczepionki przeciw COVID-19 od początku wywołują wiele strachu, często nie jest to jednak uzasadnione naukowo. Niezależnie od rodzaju szczepionki, każda z nich przechodzi staranne badania i może być podana wyłącznie po dopuszczeniu do obrotu przez wyspecjalizowane instytucje.
Dr hab. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych oraz kierownik kliniki pediatrii z oddziałem obserwacyjnym WUM wyjaśnia, wyjaśnia, dlaczego warto się zaszczepić.
Źródło: Sky News, Radio ZET, Onet, BBC