Jasnowidz Krzysztof Jackowski ujawnił więcej informacji na temat swoich przeczuć i tego, co może wydarzyć się w maju. Jego wizje nie są zbyt optymistyczne. Jeśli chodzi o konflikt na Ukrainie, spodziewa się przełomowych wieści.
Jasnowidz Jackowski o wojnie i roli Polski
Krzysztof Jackowski kolejny raz nawiązał do wojny na Ukrainie na swoim kanale w serwisie YouTube. To tam co kilka dni dzieli się swoimi spostrzeżeniami z dość sporym gronem obserwujących.
Tematem ostatniej wizji były wydarzenia, których możemy być świadkami już na początku maja. Zaskakujący był szczególnie ten fragment, w którym mówił wyraźnie o trzech lub czterech krajach zastanawiających się, czy nie włączyć się do tej wojny. Czy maj będzie więc przełomowy w kwestii tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą
– Wyraźnie to się skomplikuje w maju. Mam wrażenie – kto wie, czy też nie polski rząd, albo tylko polski rząd – że będzie mowa o alternatywnej grupie wojska. Na wszelki wypadek gdyby była taka konieczność, jakby ochotnicy, którzy mogliby brać udział w tym konflikcie – stwierdził jasnowidz z Człuchowa.
– Będzie przynajmniej o tym oficjalnie mowa, że trzy lub cztery państwa, kto wie, czy nie będzie w tym Polski właśnie, przynajmniej zaczną mówić oficjalnie o gotowości przystąpienia do tego konfliktu – uzupełnił Jackowski wskazując, że na szczęście należymy do NATO.
Jackowski. Wojna przed nami? „Czuję, że Rosja będzie atakowała Polskę gospodarczo”
Jasnowidz pytany o to, czy Rosja zaatakuje Polskę, zdecydowanie zaprzecza. Jest przekonany, że Putin się do tego nie posunie.
– Ciężko tutaj nie ulegać różnym informacjom, które się słyszy w mediach, ale ja czuję, że Rosja będzie atakowała Polskę gospodarczo, tak jak to zrobiła z gazem. Będzie nas szantażować. Rosja będzie chciała w różny sposób nam dokopać, natomiast na tym etapie mam odczucie, że Rosja nie ma zamiaru napaść na Polskę – stwierdził z ulgą Jackowski.
– Ja cały czas wierzę w rozsądek ludzi rządzących światem. Niestety, póki co jesteśmy w przededniu, a może dzieli nas miesiąc lub pół roku, ale nadchodzi Trzecia Wojna Światowa. Nie mam wątpliwości – mówił zaniepokojony jasnowidz.
Jackowski był też pytany przez dziennikarzy o słynną mapę Polski, którą pokazał kilka tygodni temu twierdząc, że ludzie z tych terenów będą uciekać. – To będzie teren paniki. Ta panika będzie czymś konkretnym spowodowana. Ale ja to mówiłem półtora roku temu, kiedy żadnej wojny nie było! Mówiłem, że widzę Polskę podzieloną i ta południowo-wschodnia część Polski… nagle poczułem, że to będzie miejsce opustoszałe – potwierdził tezę w rozmowie z portalem GeekWeek.pl.
– Czeka nas czas bardzo niepewny. Nawet gdybyśmy zrobili zapasy rzeczy niezbędnych, a takimi są dla wielu ludzi leki… ja jestem też w takiej sytuacji, bo przecież biorę leki na serce. Ale wracając – chodzi o to, że w takiej niepewnej sytuacji umiarkowane, rozsądne zapasy są jak najbardziej wskazane – zakończył jasnowidz z Człuchowa.