w ,

PŁACZĘPŁACZĘ

Pies z głodu zjadł koc, na którym codziennie spał. „Widok złamał nam serce”

To kolejna już smutna historia o cierpieniu zwierząt, o której dowiadujemy się z mediów. Czemu zwierzęta muszą tak cierpieć?

pies schronisko dla zwierząt zjadł z głodu własny koc
Fot. YouTube / Wesh2

Pies był tak głodny, że zjadał koc, na którym spał. To kolejna już smutna historia o cierpieniu zwierząt, o której dowiadujemy się z mediów. Czy czworonogi muszą przez człowieka tak bardzo cierpieć? Kiedy to się skończy?

Pies zjadł koc, na którym spał. Zmusił go do tego głód

To zdarzyło się nie tak dawno temu, bo na początku 2020 roku. Jednak dopiero teraz dotarliśmy do tej smutnej informacji. Wszystko miało miejsca na Florydzie. To tam przypadkiem znaleziono wyjątkowo wycieńczonego i wychudzonego psa. Podobno ważył zaledwie 13 kilogramów.

Ten biedny pies, a właściwie suczka o imieniu Daisy, przeżyła niezwykle okrutne chwile ze swoim poprzednim właścicielem. To on doprowadził ją do takiego fatalnego stanu. Pracownicy miejscowego schroniska dla zwierząt bezdomnych byli wprost zszokowani widząc zwierzę po raz pierwszy.

pies dramat zjadł z głodu własny koc
Fot. YouTube / Wesh2

Wszystko wskazuje na to, że ten pies nie dostawał w ogóle jedzenia. Był tak głodny, że ​​zjadł fragmenty koca, na którym spał. Tylko po to, by czymś zapełnić swój brzuszek – stwierdził jeden z pracowników schroniska Brevard Humane Society w rozmowie z dziennikarzami lokalnego portalu WESH 2.

W wieku, w którym był pies (na oko 2 lata), powinien on ważyć nawet dwa razy więcej. Psa w okrutny sposób zaniedbano i jest za to odpowiedzialny nikt inny, jak jego właściciel. Pies Daisy wyglądał praktycznie jak skóra naciągnięta na kości.

„Ten widok złamał nam serce” – stwierdził weterynarz

Jak poinformował personel schroniska, piesek nie miał nawet siły unieść głowy czy pomachać ogonkiem. To wyjątkowo okropne widzieć zwierzę, które nas kocha i nam ufa, w takim stanie Pies mógł tylko lekko unieść głowę i pomachać ogonem.

Ten widok złamał nam serce – powiedział pracownik schroniska dla zwierząt. Nie było na pierwszy rzut oka widać rasy. Okazało się, że to labrador. Na szczęście znalazł się w porę we właściwym miejscu i czasie.

Pies był zdany tylko sam na siebie, bo właściciel nie mógł lub po prostu nie chciał się nim zająć. Nie wiemy niestety, czy znalazł już nowy dom. Jedno jest jednak pewne. Zasłużył on na to, co najlepsze i mamy nadzieję, że to spotka biednego psiaka.

Źródło: YouTube / WESH 2 News

pyszczek psa na niebie po śmierci wzruszające

Piesek odszedł na atak serca. Chwilę później właścicielka zauważyła go na niebie

putin grozi polsce wojną

Co dalej z Władimirem Putinem? To koniec spekulacji! Wszystko stało się jasne