w

Francuzi prześladują Polaków? Wzmożone kontrole i absurdalne zarzuty

Francuzi stosują bardzo nieczyste zagrywki. Czy w tej sprawie powinien zainterweniować polski rząd?

biznes kontrole

Tysiące polskich firm działających w krajach Unii Europejskiej spotykają coraz częstsze kontrole. Ostatnio najbardziej we Francji. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że sa one absurdalne.

Francuscy inspektorzy pracy dostali polecenie służbowe, aby skupić się na kontrolowaniu firm z Europy Środkowo-Wschodniej, porzucając inne obowiązki – można przeczytać w piątkowej „Rzeczpospolitej”. Przedsiębiorcy z Polski i innych krajów naszej części Europy skutecznie konkurują bowiem z lokalnymi firmami. Głównie w branży budowlanej czy usługach.

Nasze firmy odczuły wzmożone działania tamtejszej inspekcji pracy, która za wszelką cenę próbuje udowodnić, że są nielegalne, bo nie zarejestrowały swojej działalności – powiedział na łamach „Rzeczpospolitej” dr Marek Benio z Inicjatywy Mobilności Pracy. Dodał, że kontrole odbywają się ciągle według jednego scenariusza – uznania przedsiębiorcy za działającego nielegalnie na terytorium Francji.

Kontrole we Francji – o co tam chodzi? Nie o kary finansowe…

Takie przestępstwo jest nad Sekwaną zagrożone bardzo wysokimi karami finansowymi (30 tys. euro za każdego nielegalnie zatrudnionego pracownika), a nawet więzieniem.

Najważniejsze jest jednak co innego. Gdyby nasze firmy rzeczywiście działały by we Francji nielegalnie, nie można było by mieć pretensji. Te jednak działają tam całkowicie w zgodzie z prawem, których to wyjaśnień nie chcą słuchać francuscy inspektorzy. A informacje o legalności działalności łatwo można sprawdzić w naszej Państwowej Inspekcji Pracy czy Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

Co więcej, dziennik informuje, że lokalne firmy współpracujące z Polakami informowane są, że współpraca z polskimi przedsiębiorcami może być uznana za współudział w przestępstwach!

Do tej pory żadna firma nie została jeszcze ukarana, ale chyba nie musimy wyjaśniać, jaki jest cel francuskich inspekcji. Zakończenie współpracy z polskimi firmami przez Francuzów i tym samym utrudnianie ich działalności. To także forma przymusu do rejestracji działalności we Francji i zapłaty tam podatków czy składek za pracowników.

Zupełnie nie podoba nam się ta sytuacja. Czy ona przypadkiem nie wymaga ostrej reakcji ze strony polskich władz?

zadaszone boiska piłkarskie

Polska będzie jak Islandia. Rząd rozpoczyna nowy niesamowity projekt

dziennikarki sportowe jolanta zasępa

Najpiękniejsze polskie dziennikarki sportowe. Czy na pewno znasz je wszystkie?