Godzina policyjna dla niezaszczepionych może zostać wprowadzona w całej Polsce. Chce tego jeden z doradców premiera Mateusza Morawieckiego. Pomysł ten budzi spore kontrowersje. Mówi się też otwarcie o zakazie przemieszczania się między województwami.
Godzina policyjna dla niezaszczepionych. Zakaz przemieszczania się pomiędzy województwami
Godzinę policyjną i zakaz przemieszczania się między województwami dla osób, które nie chcą się szczepić. Takie atrakcje zaproponował premierowi Mateuszowi Morawieckiego prof. Miłosz Parczewski, główny lekarz ds. COVID-19 w Zachodniopomorskiem i doradca szefa rządu w zakresie walki z epidemią.
Znaczna część obostrzeń i utrudnień związanych z epidemią zostanie zniesiona jeszcze w maju. Od soboty 15 maja nie trzeba będzie nawet nosić maseczek na ulicach. Jednocześnie w rządzie pojawiają się kolejne kontrowersyjne pomysły na to, jak utrudnić ludziom życie.
– Nie można dać takim ludziom szansy na zakażanie innych – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami stacji Radio ZET profesor Parczewski. Jest oczywiście świadomy tego, że siłą nikogo do przyjęcia szczepionki nikt nikogo nie zmusi. Dlatego chodzi o wprowadzenie utrudnień, które sprawią, że obywatel sam zechce przyjąć preparat.
W Polsce podano już ponad 15 mln szczepionek
Profesor Parczewski idzie dalej i będzie rekomendował premierowi wprowadzenie godziny policyjnej, która obejmie tylko osoby niezaszczepione i uchylające się od przyjęcia preparatu. To będzie oznaczało daleko idące utrudnienia w codziennym życiu, które mają sprawić, że obywatel zmieni zdanie.
W Polsce do dziś zaaplikowano już rodakom ponad 15 milionów dawek szczepionek przeciwko COVID-19. Do osiągnięcia zbiorowej odporności potrzeba zaszczepić nie mniej niż 70 proc. osób. Są jednak eksperci i epidemiolodzy, którzy uważają, że poziom ten powinien wynosić nawet 90 proc
Źródło: Radio ZET