– Robimy, co możemy. Powiem uczciwie: na razie ze słabymi dosyć wynikami – powiedział Jarosław Kaczyński, który w ostatnich dniach pojawił się na spotkaniu z mieszkańcami Żywca. W czynach jednak tej pomocy dla małych przedsiębiorstw w ogóle nie widać – wręcz przeciwnie. Obciążenia rosną, a firmy upadają.
Kaczyński o przedsiębiorcach: „Robimy, co możemy”. A od 2023 roku drastyczny skok składek na ZUS
Na spotkaniu z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości w Żywcu (woj. śląskie) Jarosław Kaczyński wygłosił dość zaskakujące stwierdzenia. Prezes partii przez kilkadziesiąt minut opowiadał o tym, jak jego rząd pomaga małym firmom przetrwać kryzys. Problem w tym, że te upadają na potęgę.
Koszty prowadzenia biznesu w Polsce, w szczególności po wprowadzeniu w życie reformy o nazwie Polski Ład, są dramatycznie wysokie. Firmy upadają i to nie żart – codziennie w Polsce działalność kończy nawet 800 małych przedsiębiorstw, a kolejne kilkaset zawiesza się. Jarosław Kaczyński ma jednak inne zdanie na ten temat.
– Ci ludzie nie chcą wchodzić w biznes. Oni wolą mieć coś pewnego, ale i bez ryzyka – dodał prezes PiS. Kłopot polega jednak na tym, że firmy ryzykują wszystkim, ale na tak drastyczny skok kosztów prowadzenia działalności nie był przygotowany i nie mógł być nikt.
Prezes PiS o zagranicznych korporacjach: „Wysysają z nas mózgi”
Wszystkie wspomniane problemy powodują, że ludzie przedsiębiorczy i którym się w życiu chce robić coś więcej, niż liczyć tylko na socjalne dodatki od państwa, są w kropce i muszą emigrować. Poza Polską są w stanie o wiele łatwiej i żyć, i spełniać swoje marzenia zawodowe i prywatne. Prezes PiS byłby chętny nałożyć takim osobom blokadę na wyjazdy z kraju.
– Jak ktoś jest naprawdę wybitnie zdolny, to to zauważają. On często jest też na tych różnych stypendiach, tych unijnych i tych innych, no i natychmiast dostaje propozycję, żeby iść tam, czyli wysysają z nas mózgi. Można by to zablokować, ale musielibyśmy zrobić rzeczy, które są społecznie nieakceptowalne – oświadczył prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Na koniec Kaczyński zdecydowanie zgodził się z tezą, że biznes w Polsce prowadzić jest dość trudno i stoją za tym problemy natury administracyjnej. – Po prostu administracja bardzo często działa tak, jakby chciała przeszkodzić. Tylko jak to zatrzymać? To jest bardzo trudne, bo dzisiaj tego urzędnika też niesłychanie trudno zwolnić – powiedział Kaczyński.
