Robert Lewandowski to bez wątpienia najlepszy w Polsce i jeden z najlepszych na świecie piłkarz. Jego talent i ciężka praca przyniosły mu wiele sukcesów na boisku. Dziś w zasadzie tylko odcina kupony z pracy, w którą wkładał całe serce przez ostatnie lata. Jednocześnie kryje on w sobie wspomnienia, których za żadne pieniądze kupić się nie da.
Lewandowski nieznany. Robert płacze wspominając zmarłego ojca
Sukcesy sportowe Lewandowskiego związane są z bardzo ciężką pracą. Za tym wszystkim również kryją się trudne chwile, które do dziś wywołują ogromne emocje. Jakiś czas temu Lewandowski wspomniał o jednym z najtrudniejszych momentów w swoim życiu – śmierci ojca.
Piłkarz mówił o tym, jak trudno było mu pogodzić się z tą stratą i jak bardzo brakuje mu ojca. – Nie byłem gotowy na utratę taty. Dlaczego to mnie spotkało? – mówił z łzami w oczach Lewandowski. Piłkarz wspominał również, jak ważną rolę odegrał jego ojciec w jego karierze sportowej i jak bardzo ceni sobie dziś jego wsparcie.
Polski piłkarz jest osobą, o której warto było zrobić film. Dlatego też na platformie streamingowej Amazon Prime możemy już obejrzeć film dokumentalny pt. „Lewandowski Nieznany„. Piłkarz wchodzi nam do domu i ujawnia wszystkie mniej i bardziej znane elementy swojego życia. O nim samym opowiadają również jego bliscy.
– Po śmierci taty zdałem sobie sprawę, że muszę szybciej dorosnąć, niż tego chciałem – przyznał Robert zasłaniając spłakane oczy ręką.
„I zostałem tak naprawdę bez ojca, bez wsparcia”
W filmie tym jednak najwięcej emocji wzbudził temat zmarłego w 2005 roku ojca. To chyba pierwszy moment, w którym Robert tak otwarcie wraca do swoich dziecinnych lat. Smutne wspomnienia przeplatane były zdjęciami małego Lewandowskiego. Był to bez wątpienia okres, w którym nie było tak łatwo.
Tata piłkarza miał problemy zdrowotne, potem również nie stronił od alkoholu. – Lubił napić się piwka, a później nie było to jedno piwko, tylko więcej. Na pewno sobie z czymś nie radził – powiedział o ojcu Lewandowski wyznając jednocześnie, że był wtedy zbyt młody, by jakkolwiek tacie pomóc.
„I zostałem tak naprawdę bez ojca, bez takiego wsparcia, które czułem, które na pewno było mi potrzebne. A okazało się, że go już nie ma i tak naprawdę nie wiedziałem, dlaczego.”
Śmierć bliskiej osoby to zawsze trudne doświadczenie. Warto pamiętać, że nawet najwięksi mistrzowie sportu – bez względu na to, ile mają pieniędzy na koncie bankowym – są tylko ludźmi i również borykają się z emocjami i trudnymi chwilami.
Rodzina piłkarza twierdzi, że brak ojca w tak młodym wieku na pewno był siłą napędową. Robert czuł, że ciąży na nim większa odpowiedzialność. Dziś tata Roberta na pewno byłby z niego bardzo dumny. Niestety nie doczekał międzynarodowego sukcesu swojego syna.