Szeroko zakrojone przygotowania ukraińskich żołnierzy i sprzętu wojskowego do kontrofensywy trwają, a być może nawet zbliżają się do końca. Póki co nie udało się jej rozpocząć przeciwko rosyjskiej armii z powodu kiepskiej pogody, w tym opadów deszczu.
Ukraina. Kontrofensywa ruszy w maju? Padła data
– Generalnie jesteśmy gotowi, dlatego jeśli Bóg pozwoli, dopisze pogoda i dowództwo podejmie stosowną decyzję, przystąpimy do działania – napisał w ubiegły piątek ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow. Podobne sygnały płyną ze strony przeciwnej.
Założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn Prigożyn również potwierdził to, co mocno niepokoi jego żołnierzy. Jego zdaniem armia ukraińska jest gotowa do kontrofensywy, a powstrzymywała ich od tego tylko i wyłącznie zła pogoda. Czy Ukraina skompromituje Rosję w okresie parady 9 maja w Moskwie?
– Może 9 maja dadzą nam spokój, ale do 15 maja ofensywa będzie po prostu na 100% – stwierdził szef Grupy Wagnera. Jednocześnie przyznał, że choć Rosja odnosi sukcesy w Bachmucie i 90% miasta jest już pod jej kontrolą, bez dostaw amunicji przeciwnik zdobytego miasta nie utrzyma i będzie ono oddane ponownie w ręce Ukrainy.
Według amerykańskich urzędników więcej niż 30 tys. bojowników Grupy Wagnera zostało zabitych lub rannych podczas działań wojennych na Ukrainie.
Może wiosna, a może lato…
Doniesienia o planowanym ukraińskim kontruderzeniu na kilku odcinkach jednocześnie krążą nie od dziś. Różne ośrodki podawały też możliwe daty jej rozpoczęcia począwszy od kwietnia i maja nawet po okres letni. Oficjalnie nie ma co liczyć na żadną informację na ten temat, ponieważ działania te mają być zaskoczeniem dla Rosjan i panuje w tej kwestii zmowa milczenia.
Ukraina nieustanie zgromadzi nowoczesny sprzęt, który jest cały czas dowożony z krajów NATO. To on posłużyć ma do ostatecznego rozwiązania tej wojny. Czy to się uda? Nie wiadomo. Eksperci wojenni wskazują, że pierwszy atak nastąpi w pobliżu obwodu zaporoskiego. Ukraińska armia może zaatakować tereny w kierunku Melitpola i wybrzeża Morza Azowskiego.
Lider Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn jest zdania, że Rosja i tak poniosła w rozpoczętej przez siebie operacji wojskowej klęskę i powinna już tylko skupić się na tym, aby utrzymać te tereny, które udało się zdobyć. Potwierdził te doniesienia również Instytut Badań Nad Wojną w jednym z komunikatów.
Źródło: Twitter, rp.pl
