w

„Ryba zagłady” sfilmowana w pobliżu Tajwanu. Jej obecność podobno zwiastuje kataklizm

W pobliżu Tajwany płetwonurkowie natknęli się na stworzenie, które nazywane jest „rybą zagłady”. Jej pojawienie się zwykle zwiastuje katastrofę.

ryba zagłady tajwan
Fot. Twitter; Google Maps

Tak zwana „ryba zagłady” została w ostatnich dniach zauważona w wodach w pobliżu Tajwanu. Udało się ją sfilmować płetwonurkom. To prawdopodobnie najdłuższa ryba istniejąca na naszej planecie, dlatego wpisano ją do Księgi Rekordów Guinessa. Nurkowie obawiają się jednak, że jej obecność jest zwiastunem katastrofy.

„Ryba zagłady” sfilmowana u wybrzeży Tajwanu. To znak, że zbliża się katastrofa

Płetwonurkowie natrafili podczas wyprawy na „rybę zagłady„. Bez trudu udało im się sfilmować to 2,5 metrowe stworzenie, które nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Jednak jej pojawienie się uznawane jest za zwiastun bardzo złych wydarzeń, najczęściej silnych trzęsień ziemi.

Na poniższym materiale filmowym wykonanym u wybrzeży Ruifang (dzielnica miasta wydzielonego Nowe Tajpej na Tajwanie) wyraźnie widać kilku płetwonurków. Krążą wokół wyjątkowo mieniącej się na srebrno długiej ryby. Trzeba przyznać, że wygląd stworzenia robi wrażenie. Jednej z osób (tej, która nagrywała film), udało się nawet rybę pogłaskać.

Stworzenie to – prawdopodobnie najdłuższa ryba zamieszkująca te tereny – to mieszkaniec głębin, którego pojawienie się nie wzbudza jednak radości. Mówi się, że to „ryba powodująca trzęsienie ziemi” lub zapowiedź kataklizmu. Charakterystyczne są też dziury w jej ciele, które powstają prawdopodobnie w wyniku ugryzień przez rekiny.

Naukowcy mają inne zdanie na temat stworzenia

To, że ryba zwiastuje kataklizm, to głównie legenda i przesąd. Jak twierdzą mieszkańcy Tajwanu, stworzenie to ma wypływać na powierzchnię w obawie przed zbliżającym się trzęsieniem ziemi, ale jest to głównie informacja pojawiająca się w tamtejszej mitologii. Ma to też związek z faktem, że spora liczba tych ryb była widziana w czasie kataklizmu, jaki nawiedził ten rejon w 2011 roku.

Naukowcy są jednak zgodni – to może być czysty przypadek. Do tej pory nie znaleźli się naukowcy, którzy udowodniliby związek pojawiania się stworzenia w wodach Tajwanu i jakichkolwiek złych wydarzeń. Są jednak przypuszczenia, że stworzenia te wypływają na powierzchnię wówczas, gdy są bliskie śmierci.

beata szydło wykształcenie mąż

Zaskakująca decyzja Beaty Szydło. Prezes PiS będzie na nią wściekły. „Była naciskana”

Nie żyje znany polski youtuber. 35-latek popełnił samobójstwo. Od lat cierpiał na depresję