– Wydarzyło się bardzo dużo i dużo jeszcze się wydarzy. Wyjdą na jaw różne sprawy z tym związane. Mieliśmy do czynienia z buntem części wojska rosyjskiego. (…) Było to wojsko, które walczyło po stronie Rosji na Ukrainie, które zagroziło systemowi władzy – powiedział ekspert od geopolityki dr Jacek Bartosiak w rozmowie z „Super Expressem”.
Jacek Bartosiak: „Ja bym się martwił tym, co się będzie działo na Białorusi”
Zdaniem eksperta Rosja jako państwo chwieje się i pęka w szwach, a Grupa Wagnera swoim sobotnim zachowaniem pokazała światu, jak słaby jest kraj pod wodzą Władimira Putina. – To nie jest koniec tej destabilizacji. Stwarza to ogromne niebezpieczeństwo nieprzewidywalności – twierdzi Bartosiak.
– Śledziliśmy to z zapartym tchem, bo to było coś niesamowitego. Moim zdaniem to pokazuje słabość Rosji… tradycyjną słabość Rosji, gdy przegrywa dużą wojnę, gdy nie radzi sobie i okazuje swoją słabość jako państwo. Wtedy takie bunty i niestabilności są czymś normalnym.
– W normalnym państwie, które jest silne i ma sprawne wojsko, takie coś by się nie wydarzyło. Takie coś dzieje się w państwach słabych. (…) Rosja staje się państwem słabym – twierdzi ekspert.
– Jest ogrom strat, o czym wiele razy mówił Prigożin, a co jest ukrywane przed społeczeństwem. Mówił, że straty są dużo większe, niż te raportowane w dowództwie i znacznie większe, niż raportowane w mediach rosyjskich – wspomniał specjalista Strategy&Future.
– Dla państwa polskiego jest na pewno jedna lekcja z tego. Wydarzenia na wschodzie są nieprzewidywalne w każdą ze stron. (…) W związku z tym nie chciałbym tutaj straszyć, ale wszystko jest na wschodzie możliwe i państwo polskie musi być gotowe i musi dokonywać modernizacji wojska polskiego. Premier Morawiecki o tym w Białymstoku też mówił – powiedział geopolityk.
Armia Wagnera rozmontuje Białoruś od środka?
Ekspert wskazuje też na kluczowy wątek, czyli to, co będzie się teraz działo na Białorusi. – Są tacy, którzy chcą zmienić siłą władzę na Białorusi. Grozi nam powstanie ludowe, a to jest bezpośrednie nasze sąsiedztwo – przestrzega dr Bartosiak.
– W XXI wieku widzieliśmy coś niesłychanego. Watażka w państwie dysponującym bronią jądrową zagroził stolicy. Nawet nie puczysta wojskowy, tylko po prostu watażka – powiedział geopolityk.
– Wydaje mi się, że Rosja stoi na ostatnich nogach tu i teraz. Wciąż ma jednak podstawy demograficzne i surowcowe, aby się w tej wojnie utrzymać, ale tu i teraz przeżywa potężny problem – powiedział ekspert, który skomentował również sprawę potencjalnego wysadzenia elektrowni w Zaporożu.
Morawiecki w Białymstoku: „Wydarzenia w Rosji wskazują na wysoki stopień niestabilności”
– Państwo polskie musi się szykować do wieloletniego chaosu na wschodzie i mieć siły zbrojne gotowe do bycia czynnikiem gry na kontynencie. Czasu jest bardzo mało – przestrzegł dr Jacek Bartosiak. Jego zdaniem nie wiemy, co dalej się wydarzy, ale czasy są bez wątpienia historyczne.
– Czas jest wyjątkowy. Wydarzenia nocne w Rosji pokazują, że wszystko, co tam się dzieje, charakteryzuje się wysokim stopniem nieobliczalności. Nie wiem do końca, nikt na świecie nie wie, jakie rzeczywiste powody kryły się za tym marszem Grupy Wagnera. Niezależnie od dwuznaczności tych wydarzeń wiemy doskonale, że Rosja to kraj agresywny i barbarzyński, mordujący kobiety, dzieci i napadający na pokojowo nastawione kraje – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie pobytu w Białymstoku.
