800 plus od 1 stycznia 2024 roku zastąpi popularne świadczenie, czyli Rodzina 500 plus. Tyle dobrych wieści. Zła informacja jest taka, że z programu może nie skorzystać około 100 tys. dzieci. Na dniach dowiemy się też, skąd PiS zamierza wyłuskać środki na tę podwyżkę.
800 plus nie dla każdego? Nawet 100 tys. dzieci może nie otrzymać pieniędzy
Odkąd program 500 plus wszedł w życie, stawka pozostała na niezmienionym poziomie. Dopiero teraz, gdy mamy okres wysokiej inflacji, zaczęły się dyskusje o konieczności zwaloryzowania świadczenia. Oficjalnie zostało to ogłoszone kilka tygodni temu i Jarosław Kaczyński publicznie ogłosił podniesienie świadczenia do kwoty 800 zł od 1 stycznia 2024 roku.
Do tej pory rząd nie ujawnił jeszcze informacji na temat tego, z czego podwyżka świadczenia o 300 zł ma być sfinansowana. Więcej za to wiemy już o warunkach przyznawania 800 plus i tu pojawiła się niepokojąca wiadomość. Okazuje się, że około 100 tys. dzieci mniej będzie mogło liczyć na pieniądze.
Ustawa, na mocy której świadczenie zostanie podniesione, jeszcze nie powstała, ale rząd obiecał jej przyjęcie do końca obecnej kadencji Sejmu. 800 plus trafi jednak do mniejszej liczby dzieci o około 100 tys., choć kryteria przyznawania świadczenia w ramach tego programu nie uległy i najpewniej nie ulegną żadnej zmianie.
Wszystkiemu winna demografia i drastyczny spadek liczby narodzin
Z czego zatem to wynika? Tylko i wyłącznie z kwestii demograficznych. Obecnie w naszym kraju rodzi się rekordowo mała liczba dzieci i jest to liczba najniższa od niemal 100 lat. Co ciekawe, mimo programu 500 plus, liczba ta (w szczególności od 2020 roku) drastycznie spada.
Od 2020 roku do 2024 roku, kiedy 500 plus zamieni się w 800 plus, mamy okres równych 5 lat. Średnio co rok rodzi się mniej dzieci nawet o 20 tys. i prosta matematyka pokazuje, że ostatecznie liczba wypłacanych świadczeń zmaleje właśnie o 100 tys.
Póki co nie widać, aby program przynosił realne efekty w tym zakresie. Ekonomiści nie spodziewają się też, że podniesienie kwoty od 2024 roku wpłynie znacząco na ten niekorzystny trend. Ten jest spadkowy i taki zapewne utrzyma się przez wiele lat.
Przy okazji warto wspomnieć, że od początku, gdy wprowadzono świadczenie, z powodu inflacji straciło ono już na wartości i obecnie – biorąc pod uwagę rosnące ceny – wynosi realnie zaledwie 335 zł. Podwyższenie kwoty do 800 zł na miesiąc oznaczać będzie zatem podwyżkę (po uwzględnieniu inflacji) o około 55 zł.