w ,

JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY!

Niepokojące prognozy. Chodzi o płacę minimalną. Eksperci: „To będzie katastrofa”

Ekonomiści nie są pozytywnie nastawieni do pomysłu, aby podnieść od 2024 roku pensję minimalną do rekordowego poziomu ponad 4 tys. zł brutto.

płaca minimalna 2024 ile na rękę

Politycy bez opamiętania zamierzają podnosić płacę minimalną i to w sztuczny sposób. To sprawi, że długo jeszcze nie pożegnamy się z wysoką inflacją. Minimalne wynagrodzenie dojdzie w 2024 roku nawet do poziomu 55 proc. średniej krajowej, co sprawi jednocześnie, że coraz więcej firm wpadnie w pułapkę. To może grozić zwolnieniami.

Płaca minimalna w 2024. Ile na rękę? Ekonomiści wieszczą problemy

Minimalna pensja rośnie jak grzyby po deszczu i będzie miała fatalne skutki dla przedsiębiorców. To wiąże się bowiem z kolejnymi wielkimi podwyżkami składek na ZUS oraz składki zdrowotnej. Do podwyżki dojdzie dwa razy – od lipca br. i od stycznia 2024 roku. Uderzy to w dziesiątki tysięcy kolejnych mikrofirm, które już teraz mają trudności z utrzymaniem się po Polskim Ładzie.

Ekonomiści stawiają sprawę jasno. Sztuczne podbijanie płacy minimalnej (z powodu realnie spadających wynagrodzeń zjadanych przez inflację) będzie fatalne w skutkach i dotknie nie tylko przedsiębiorców, ale i pracowników, którzy mogą stanąć przed groźbą zwolnienia. Jednocześnie spowoduje to nakręcanie się spirali inflacyjnej.

Na pierwszy rzut oka dla pracownika to oczywiście dobra wiadomość, o ile po takiej wymuszonej na pracodawcy podwyżce etat się utrzyma. Od stycznia 2023 roku płaca minimalna wzrosła już do 3490 zł brutto, a od lipca czeka nas kolejna podwyżka – do 3600 zł brutto. Drastyczna podwyżka najniższej pensji to prosta droga do rozpoczęcia przez firmy redukcji etatów.

Minimalne wynagrodzenie 2023. Sztuczne pompowanie pensji minimalnej da negatywne skutki

Średnio minimalne wynagrodzenie wzrośnie w tym roku o około 19,6 proc. rok do roku, a w przyszłym roku o kolejne nieco ponad 18 proc. Od stycznia 2024 roku najniższa pensja nie będzie mogła wynieść mniej niż 4254 zł brutto. Ekonomiści są zdania, że rośnie ona zbyt szybko w porównaniu do tego, jak rozwija się gospodarka.

Przedsiębiorcy staną więc przed dylematem – albo będą dalej podnosić ceny swoich usług, albo zaczną redukować etaty. Wówczas pracownicy tylko na tym stracą. Na rynek wpłyną kolejne środki, które zostaną też przeznaczone na konsumpcję bieżącą, co tylko wydłuży problemy polskiej gospodarki.

Eksperci nie mają złudzeń – to co się dzieje to sztuczne zalewanie rynku pustym pieniądzem tylko po to, by wyrównać straty spowodowane inflacją. Podwyżka płacy minimalnej nie sprawi bowiem, że zaczniemy realnie mieć więcej i że będzie nas na więcej stać. Wręcz przeciwnie.

Za PiS pensje rosną wolniej, niż za PO

Takie zjawisko to również kolejny po Polskim Ładzie cios w małe polskie firmy. To one ponoszą największy koszt tej reformy, bo na nie przerzucono podwyżki podatków i danin. Dalszy wzrost obciążeń spowoduje, że kolejne podmioty znikną z rynku. Mówimy tu o kolejnych kilkudziesięciu tysiącach firm, które zdecydują się na likwidację działalności.

Realny wzrost wynagrodzenia minimalnego za rządów Prawa i Sprawiedliwości według wyliczeń wyniesie nieco ponad 50 proc. Za czasów PO pensja minimalna wzrosła realnie o około 70 proc., co oznacza, że rosła blisko 1/3 szybciej niż obecnie – wyliczył Michał Przybylak, finansista.

Można spodziewać się, że przed nami kolejne podwyżki pensji minimalnej i to w kolejnych latach. W okresie od 2023 roku do 2025 roku – co wynika z przyjętego przez rząd wieloletniego planu finansowego – Polacy zostaną pozbawieni 1/4 wartości pieniędzy. Wszystko dlatego, że rząd zakłada, że inflacja w kolejnych dwóch latach znacząco nie spadnie.

z ostatniej chwili

Poznań. Dziecko zaatakowane przez nożownika. 5-latek był reanimowany. Zmarł w szpitalu

Krzysztof Ibisz rodzice

Krzysztof Ibisz zdruzgotany. Zamieścił przejmujący wpis. „Rzadko mam łzy w oczach, ale”