Nie żyje utalentowana i bardzo ceniona na wybrzeżu wokalistka. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez jej męża piosenkarka zmarła nagle w wieku 38 lat. Była nazywana przez fanów „trójmiejską królową swingu”.
Nie żyje młoda artystka. Zmarła nagle w wieku 38 lat
– Z ogromnym żalem przyjęliśmy informacje o śmierci niezwykłej, charyzmatycznej, swingującej wokalistki jazzowej Krystyny Durys. Wyrazy najszczerszego współczucia kierujemy do rodziny i bliskich pani Krystyny. To zdecydowanie zbyt szybko… Będzie nam jej bardzo brakować – czytamy na profilu Konsulatu Kultury Gdynia na Facebooku.
Artystka była na wybrzeżu bardzo ceniona i uwielbiana. Miała tylko 38 lat. O jej śmierci poinformował jej mąż Adam Zagrodzki, który również jest muzykiem. Z informacji, które przekazał mediom wynika, że u Krystyny Durys doszło do nagłego zatrzymania akcji serca.
Krystyna Durys. Jej kariera dopiero nabierała tempa
Do zgonu doszło 19 października. Trójmiejski świat artystyczny pogrążony jest w żałobie, a jej fani są zszokowani. 14 października występowała ona na scenie w Sokołowie Podlaskim i nic nie wskazywało, że za kilka dni stanie się najgorsze.
Jej koncerty były prawdziwą podróżą w czasie do lat 50. i 60. ubiegłego wieku. Jej wyjątkowy głos czarował fanów pięknymi melodiami, a uroda artystki dodawała koncertom dodatkowego wdzięku i elegancji.
– Z ogromnym bólem i niedowierzaniem przyjęliśmy informację o nagłym Odejściu Krystyna Durys. Pani Krystyna od lat wspierała swym Ogromnym Talentem i Wrażliwością nasze inicjatywy. Zawsze chętnie odpowiadała na nasze zaproszenie. To Wielka Strata dla Sceny Muzycznej na Świecie Talent, Wdzięk, Elegancja, Radość jaki wnosiła na scenę zawsze pozostanie w pamięci. Jej kariera nabierała tempa – wspominają członkowie Stowarzyszenia Dlaczego NIE.