w ,

Tak samorządy marnotrawią pieniądze Polaków. Miliony na ławki, toalety i psujące się fontanny

Patriotyczne siedziska za miliony, tysiące dotacji dla artystów czy wielkie jajo w centrum stolicy. Na te i na wiele innych bzdurnych inwestycji wydawane są miliony z pieniędzy podatnika.

samorząd terytorialny finansowanie
Fot. Twitter/X; Dorota Brejza

Eksperci z Warsaw Enterprise Institute zrobili listę 49 inwestycji, których realizacja wzbudza wątpliwości. To najlepsze w skali kraju przykłady marnotrawienia przez samorządy pieniędzy pochodzących z kieszeni podatnika. Wszystkie te inwestycje (a przecież było ich na pewno więcej) to zmarnowane 12 miliardów złotych.

W związku z premierą „Czarnej Księgi” można wziąć udział w głosowaniu na najgorszy przykład marnowania pieniędzy podatników. Link do plebiscytu na końcu artykułu.

Czarna Księga Podatków. 49 przykładów marnowania publicznych pieniędzy

Eksperci z WEI opublikowali właśnie Czarną Księgę Podatków. To lista 49 kontrowersyjnych inwestycji, na które poszły grube pieniądze z naszych podatków. Są to przykłady żenujące, tragiczne i często absurdalne. Oto co z naszymi pieniędzmi robią politycy, którzy każdego roku zabierają nam z kieszeni ponad pół miliarda złotych.

Te wszystkie dziwne inwestycje kosztujące sporo pieniędzy bulwersują. Dlaczego? Ponieważ zostały one najczęściej zrealizowane i sfinansowane w momencie, gdy nasz kraj znalazł się w wielowymiarowym kryzysie uderzającym między innymi w nasz byt. To pandemia koronawirusa, niepokoje i lęk o to, co dalej.

Z jednej strony rząd oferował przeróżne programy pomocowe i tarcze antykryzysowe. Politycy zadłużali nas na potęgę, abyśmy jakoś suchą stopą przebrnęli przez trudny czas. Mogło się wydawać, że postępują rozsądnie i roztropnie. Z drugiej strony miliony złotych wypływały z samorządów na realizowane projektów, które często były – delikatnie mówiąc – zbędne.

Zdaniem ekspertów z WEI być może nastał już czas, aby na tapetę wziąć to, w jaki sposób wydatkowane są publiczne środki. Wiele bowiem wskazuje na to, że jest na czym oszczędzać, a to sprawi, że nie trzeba będzie dociskać podatnika nieustającymi podwyżkami.

Patriotyczna ławka za jedyne 100 tys. zł

Drewniana ławka w kształcie Polski, która miała rozbudzić nasz patriotyzm z okazji 100-lecia Niepodległości, stała się obiektem kpin i śmiechów. Na koniec wszystkie zostały zniszczone jak nie przez ludzi, to przez pogodę. Ich estetyka pozostawiała wiele do życzenia, ale ostatecznie podatnik za każdą sztukę zapłacił 100 tys. złotych.

Ławki montowano w wakacje 2022 roku aż w 16 polskich miastach. Jak wskazują eksperci, już po kilku miesiącach wszystkie te instalacje zostały rozebrane. Kosztowało to dodatkowo 176 tys. złotych (średnio 11 tys. zł za jedną ławkę).

Dworzec Łódź Fabryczna. Wielki, nowoczesny i… pusty

Dworzec Łódź Fabryczna – obiekt nowoczesny na miarę Nowego Jorku – stoi, ale jest opustoszały, a jego utrzymanie (nie mówiąc o samej budowie) kosztuje nas ogromne pieniądze. Obiekt kosztował polskiego podatnika niemal 2 mld zł.

Od momentu oddania go do użytku do 2023 roku pasażerów jest tu jednak jak na lekarstwo, a pociągi jeżdżą najczęściej wypełnione powietrzem. Utrzymanie Dworca Łódź Fabryczna – według WEI – kosztuje rocznie 14 milionów złotych.

Problemem jest w tym przypadku między innymi kurcząca się liczba mieszkańców miasta, którego nie wzięto pod uwagę.

Termy Warmińskie w mieście o wysokim bezrobociu

Na działce o wielkości ponad 10 hektarów powstały budynki infrastruktury sportowo-rekreacyjnej, baseny i hotele o dumnej nazwie – „Termy Warmińskie„.

Po tym, jak inwestycja okazała się totalną klapą, władze miasta postanowiły wszystko sprzedać. Starostwo Powiatowe w Lidzbarku Warmińskim w 2022 roku poinformowało, że nie wpłynęła żadna oferta.

Projekt od początku budził kontrowersje. Jeszcze w 2009 r. przed pierwszymi odwiertami lokalna społeczność miała być podzielona co do tematu sensowności realizacji inwestycji. Wówczas niewielki Lidzbark zmagał się z bezrobociem sięgającym 30 proc. – czytamy na stronie WEI.

Budowa warmińskich term kosztowała ostatecznie niemal 90 mln złotych, z czego prawie 22 mln włożyły władze powiatu i gminy. Kosztowne jest też utrzymanie obiektu. Woda w lidzbarskim odwiercie ma tylko 20 stopni i wymaga nieustannego grzania.

Miejski szalet za prawie pół miliona zł

Białostockie WC w zabytkowym parku Planty to prawdziwy hit, jeśli chodzi o inwestycje samorządowe. Toaleta kosztowała podatnika około 400 tysięcy złotych, czyli tyle, ile średniej wielkości mieszkanie (przed podwyżkami stóp procentowych).

Nie dość, że był problem z jej funkcjonowaniem, to nie pasowała ona wyglądem do otoczenia. Okazało się, że włodarzy przerosła inwestycja nawet w miejski szalet, bo był problem nawet z otwarciem jej dla mieszkańców. Termin był wiele razy przekładany, aż w lipcu 2023 roku nastąpił ten wielki dzień dla miasta i toaleta została oddana do użytku.

Ostatecznie – jak wskazują eksperci WEI – białostocki szalet kosztował podatnika ponad 430 tysięcy złotych. Te pieniądze można było bez wątpia wydać lepiej.

Most dla wiewiórek, niebieskie jajo i inne

11 tysięcy złotych miał kosztować most dla wiewiórek powstały w Warszawie. Przechodząc pod nim prawie nie było go widać. Nic dziwnego – tyle kosztował podatnika sznurek przeciągnięty między dwoma drzewami.

Z kolei ćwierć miliona kosztowało niebieskie wielkie jajo, które stanęło na Placu Pięciu Rogów w stolicy. Nic dziwnego, że tyle kosztowało, bo wydaje ze swojego wnętrza dźwięki.

Świetną inwestycją mogą pochwalić się też politycy z Małopolski. Region miał się stać światowym centrum sportu ze względu na zorganizowane tam Igrzyska Europejskie. Ostatecznie okazało się, że o wydarzeniu prawie nikt nie wiedział, a trybuny podczas imprezy były niemal puste. Ile nas to kosztowało? Projekt łącznie pochłonął około 2 mld złotych.

Tego typu inwestycji było w ostatnich latach dużo więcej. O całości można dowiedzieć się z raportu WEI. Zachęcamy do lektury, bo to istotne, aby wiedzieć, na co politycy przeznaczają nasze ciężko wypracowane pieniądze.

Źródło: wei.org.pl

rozliczanie pis

Opozycja chce rozliczyć polityków PiS. Podano nazwiska. „Są gotowe akty oskarżenia”

Nie żyje polska wokalistka. Zmarła nagle w wieku 38 lat. „To zdecydowanie zbyt szybko”