O zrealizowane tego postulatu związkowcy bliscy Prawu i Sprawiedliwości zabiegali od dawna. W systemie emerytalnym nastąpi rewolucja, co wynika wprost z wypowiedzi premiera Morawieckiego po spotkaniu z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. Kto zyska a kto straci na tej zmianie?
Spotkanie Morawieckiego z Hołownią. Zapadły kluczowe decyzje
Związkowcy będą uradowani po spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z marszałkiem Szymonem Hołownią. Zabiegali o to od lat. Chodzi o emerytury stażowe, czyli możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę.To również jeden z punktów programowych, który pojawił się w ustach walczącego o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy.
Okazało się, ze prace nad spełnieniem tej obietnicy trwały, a ich efektem jest niemal gotowy już rządowy projekt, który za chwile trafi do Sejmu. Aktualnie znajduje się on już w Wykazie Prac Legislacyjnych i Programowych Rady Ministrów.
– Z marszałkiem Sejmu rozmawialiśmy o najpilniejszych rozwiązaniach m.in. dot. cen energii, VAT na żywność i wakacji kredytowych, emeryturach stażowych. W tym tygodniu ustawa o emeryturach stażowych będzie procedowana przez Radę Ministrów – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Trzeba przyznać, że nasz system emerytalny czeka spora rewolucja. Kto na niej zyska? Ustawa zakłada przyznanie wszystkim pracownikom prawa do otrzymywania świadczenia emerytalnego bez względu na to, w jakim są wieku. Jest oczywiście – jak zawsze – kluczowy warunek.
Premier @MorawieckiM spotkał się dziś z minister @dorotabojemska i wiceministrami @MRiPS_GOV_PL. Tematami spotkania były m. in. emerytury stażowe, programy i zadania PFRON oraz projekty wspierające polskie rodziny 🇵🇱 pic.twitter.com/vOtzZiHo3J
— Piotr Müller (@PiotrMuller) November 30, 2023
Związkowcy zadowoleni, ale nie do końca
Tym warunkiem jest nic innego jak okres składkowy, czyli czas, przez który opłacane były składki emerytalne i rentowe do ZUS. W przypadku kobiet mowa o 38 latach oraz o okresie wynoszącym 43 lata w przypadku mężczyzn.
Związkowcy liczyli na to, aby kobiety mogły przejść na utrzymanie państwa już po 35 latach pracy, a mężczyźni po 40. Marszałek Szymon Hołownia obiecał, że podobnie jak i inne projekty, również ten o emeryturach stażowych nie trafi do sejmowej zamrażarki i być może pojawi się już w wykazie prac 6 grudnia, czyli podczas kolejnego posiedzenia.
Projekt Prawa i Sprawiedliwości był przygotowany, ale od dwóch lat leżał w Sejmie. Zdaniem ekspertów politycy PiS mogli się nim zająć, ale nie było woli spełnienia obietnicy danej Polakom.
Źródło: Radio ZET, Money.pl