Pies w schronisku ma zawsze ciężko. Ta historia udowadnia kolejny raz, jak bardzo zwierzęta cierpią w oczekiwaniu na wymarzony dom. W przypadku tego pitbulla było jeszcze gorzej, niż się wydaje. Z jego przytułka zabrano ponad 300 psów, a on w nim pozostał sam
Pies został w schronisku osamotniony. Pozostałe zwierzaki szybciej znalazły dom
Jedno, co nas raduje, to to, że i ten psiak w końcu doczekał się nowego opiekuna. Ale to co przeżył, zanim to nastąpiło, wzrusza i wyciska łzy. Oto pitbull, który wabi się King Zeus. W zasadzie to mieszaniec pitbulla i weimarskiego wyżła.
Podobnie jak inne zwierzaki, ten dziewięcioletni czworonóg siedział wiele miesięcy w swoim kojcu i cierpiał w oczekiwaniu na swoją kolej. Ze smutkiem obserwował, jak jego koledzy z boksów są zabierani do nowych rodzin. W sumie z jego schroniska adoptowano prawie 300 psów. King Zeus pozostał całkiem sam. Czy można wyobrazić sobie coś gorszego? Jak bardzo musiał cierpieć?
Być może powodem tego stanu rzeczy był fakt, że psiak miał mordkę całą w bliznach. Większość z nas chce psa ładnego, atrakcyjnego, bez skazy. Wydawało się więc, że psiaka skazano na porażkę. Miał jednak w oczach to coś, co sprawiało, że szybko podbił serca wolontaruszy.
– Te pełne wyrazu oczy, ta miłość do innych zwierząt spowodowały, że w szybkim czasie stał się ulubieńcem całego tutejszego personelu – napisali na Facebooku wolontariusze ze schroniska. Byli więc niemal pewni, że i na niego przyjdzie kolej. Gdzieś musi przecież być dla niego jakaś idealna rodzina. Ludzie jednak nie bardzo się nim interesowali.
Porażka i smutek w dniu adopcji. Nowy dom nie dla niego. Zdjęcia rozdzierają serce
Schronisko postanowiło zorganizować uroczysty dzień adopcji. Tłumy nawiedziły obiekt, a nowe miejsca do życia znalazły praktycznie wszystkie psy poza tym jednym pitbullem. Wzruszające zdjęcia psa w klatce, całkiem samotnego, wyciskają łzy nawet najtwardszych z nas.
Czy pies zdawał sobie sprawę z tego, co go spotkało? Że został przez człowieka skazany na samotność?
– 299 psów znalazło swoje domy, nikt jednak nie wykazał zainteresowania naszym kochanym Zeuskiem – pisali na Facebooku wolontariusze. Czy chodziło o jego nie do końca idealny wygląd? A może ludzie bali się, że to akurat ta, a nie inna rasa, która nie ma idealnej reputacji? Nie wiadomo.
Być może to jest pitbull, być może ma wizerunek psa agresywnego. W tym jednak przypadku było całkiem odwrotnie. Zeus to pies wyjątkowo delikatny, kochający towarzystwo dzieci i bardzo rodzinny. Czego nie lubił? Tylko kotów.
Zeus doczekał się adopcji. Ma wreszcie szczęśliwy dom
Dzień adopcji okazał się dla Zeusa porażką. Wolontariusze nie zamierzali jednak się poddawać. Po tym, jak upubliczniono jego historię i zdjęcia w internecie, ludzie po prostu się w nim zakochali. Nie mogli pogodzić się z tym, co się stało.
King Zeus doczekał się i pojechał do domu. Ma już nową rodzinę. Powyżej możecie zobaczyć pożegnalny film, na którym widać moment, w którym pitbull opuszczał schronisko. Ależ radość! Mamy nadzieję, że już do niego nigdy nie powróci.
Źródło: Humane Society for Hamilton County (Indiana)
