w ,

PiS ostrzega. „Spodziewamy się ataku, prawdopodobnie z udziałem uzbrojonych…”

Parlamentarzyści PiS spodziewają się siłowego rozwiązania konfliktu o media publiczne. Ich zdaniem może dojść do wejścia do siedzib uzbrojonych służb.

posłowie pis w tvp
Fot. YouTube / WP (screen)

Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości ogłosiła oficjalnie, że ma zamiar pozostać w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej. Ich zdaniem walka o media trwa. Część z nich otwarcie twierdzi, że należy „spodziewać się wariantu siłowego”.

PiS boi się siłowego przejęcia mediów. „Musimy spodziewać się wariantu siłowego”

Walec zmian w mediach publicznych jedzie i nic chyba nie jest w stanie go zatrzymać. Kanał TVP Info nie nadaje, po „Wiadomościach” w TVP zostało już tylko wspomnienie, a to dopiero początek. Mimo to posłowie PiS nie zamierzają odpuszczać swojej walki i chcą pozostać w siedzibie PAP tak długo, jak to możliwe.

Jednocześnie ogłosili oni, że spodziewają się siłowego rozwiązania tego problemu „prawdopodobnie z udziałem uzbrojonych służb lub osób prywatnych„. O tym w ostatni czwartek w Telewizji Republika powiedział poseł PiS Paweł Jabłoński.

Nowy szef Polskiej Agencji Prasowej uspokoił w rozmowie z mediami, że wszystko idzie zgodnie z planem. – Nie jestem w stanie dociekać, co siedzi w głowach posłów PiS i jakiego ataku się boją. Na pewno ja ich nie atakuję i nie zamierzam atakować – stwierdził w rozmowie z mediami Marek Błoński nominowany na stanowisko szefa PAP.

Zmiany nastąpią jednak tak czy inaczej, bo Donald Tusk zapowiedział, że to dopiero ich początek. – Zainteresowanych pragnę uspokoić: sprawą Funduszu Kościelnego oraz przeniesienia środków z TVP na onkologię dziecięcą zajmiemy się w najbliższą środę na Radzie Ministrów – napisał lider Platformy Obywatelskiej na swoim profilu na X (dawniej Twitter).

Kaczyński zdruzgotany postawą prezydenta

Bez względu jednak na to posłowie PiS mają zamiar okupować siedzibę PAP-u. Dziś ponownie pod drzwiami agencji pojawił się były premier Mateusz Morawiecki, natomiast Jarosław Kaczyński podobno spędził w budynku cała noc.

Kaczyński został właściwie już pozbawiony swojego wpływu na publiczne media. Dodatkowo jest wściekły na prezydenta Andrzeja Dudę, że ten właściwie nic nie robi, by tych mediów bronić. Ma do niego pretensje, bo jego zdaniem „mógłby interweniować bardzo zdecydowanie i wszystko by się skończyło„.

Zdaniem Dominiki Wielowieyskiej z „Gazety Wyborczej” nie ma znaczenia, co nowy rząd by zrobił z państwowymi mediami. Każda decyzja prawdopodobnie byłaby mocno krytykowana. Sytuacja mediów publicznych jest jej zdaniem taka, że nie ma już dobrego wyjścia z tej sytuacji.

Źródło: X, Onet, Radio ZET, rp.pl, GW

Nie żyje znany polski aktor. Grał w serialach „Barwy szczęścia” i „Na dobre i na złe”

maciej orłoś powrót

Sensacyjne doniesienia z TVP! Chodzi o „Teleexpress”. Wszystko się potwierdziło