2 stycznia 2024 roku w Zgorzelcu doszło do tragedii. Nie żyje 2-miesięczna dziewczynka, która została zaatakowana przez psa rasy bulterier. Nic nie pomogła szybka interwencja ratowników medycznych, ponieważ życia dziecka nie udało się uratować.
Zgorzelec. Nie żyje dziewczynka pogryziona przez psa
Bulterier zaatakował niemowlę w Zgorzelcu, o czym doniósł portal rmf24.pl. Do dramatu doszło we wtorkowe popołudnie. Dziewczynkę niemal natychmiast po zdarzeniu przewieziono do szpitala, ale interwencja nie dała efektu. Dziecko zmarło.
– Stan dziecka był na tyle ciężki, że nawet natychmiastowo podjęta reanimacja nie przyniosła skutku. Dziewczynka zmarła o godz. 18:10 – potwierdził w rozmowie z dziennikarzami portalu muzyczneradio.pl Marcin Wolski, dyrektor do spraw lecznictwa szpitala w Zgorzelcu.
Pogotowie ratunkowe przywiozło dziecko do szpital około godziny 16:30. Dziewczyna miała jednak bardzo ciężkie rany, w tym głownie w okolicach głowy. Zgon potwierdzono późnym popołudniem około godziny 18:10.
Rodzice muszą o tym pamiętać. Nigdy nie należy zostawiać psa i dziecka bez opieki. Zawsze musi być obecna osoba dorosła, która może pilnować sytuacji i interweniować w razie potrzeby.
Pies powinien być odpowiednio zaszczepiony i przeszkolony. Regularne wizyty u weterynarza i profesjonalne szkolenie mogą pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa.
