Proboszcza parafii pw. św. Michała Archanioła w Domachowie podniósł ciśnienie zwolennikom Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Podjął on decyzję o zakazie zbiórki na terenie kościoła, po tym, jak zobaczył tam wolontariuszy Jurka Owsiaka.
Ostra reakcja księdza na wolontariuszy WOŚP. Zdumienie i nieporozumienie
Ogromne emocje – od zdumienia po rozczarowanie – towarzyszyły wolontariuszom WOŚP oraz mieszkańców Domachowa po tym, co zrobił proboszcz jednej z tamtejszych parafii. Wierni i lokalna społeczność, którzy co roku aktywnie uczestniczyli w zbiórce, nie mogli uwierzyć w słowa duchownego.
Ks. Paweł Minta opublikował na stronie internetowej swojej parafii oświadczenie, w którym wskazał na „liczne kontrowersje” związane z działalnością Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a także na brak związku zbiórki z działalnością jego parafii.
Kilka dni temu pod budynkiem kościoła pojawili się wolontariusze z puszkami WOŚP, a ich obecność od razu sprawiła, że duchowny się zagotował. Jego zdaniem przeszkadza to wiernym w nabożeństwach. Dlatego też sprzeciwił się możliwości kwestowania w okolicy parafii.
– Ze względu na liczne kontrowersje nie zgadzam się na zbiórkę WOŚP na terenie przykościelnym – czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na stronie parafii pw. św. Michała Archanioła w Domachowie (woj. wielkopolskie).
Dopytywany przez dziennikarzy stacji Polsat News duchowny wyznał, że w latach wcześniejszych zgadzał się na zbiórkę pod kościołem, ale w tym roku zmienił zdanie. – Zacząłem się temu coraz uważniej przyglądać – stwierdził ksiądz dodając, że chciał tym samym zaznaczyć wyraźną linię podziału między Kościołem a organizacją.
Przedstawiciele WOŚP reagują
Po tym, co zrobił proboszcz, głos postanowili zabrać przedstawiciele Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zgodnie stwierdzili oni, że to, co robią wolontariusze, jest całkowicie zgodne z obowiązującymi przepisani.
Dodali też, że zbiórka związana jest z działalnością charytatywną, co w oczywisty sposób nie powinno przeszkadzać duchownemu. Kierownictwo WOŚP poinformowało także, że aby zbierać pieniądze zarówno w miejscach publicznych, w tym przy parafiach, potrzebna jest zgoda.
Organizacja zawsze stara się uzyskać niezbędne pozwolenia na przeprowadzanie takich zbiórek i zwykle nie ma z tym problemu ze względu na duże poparcie społeczeństwa dla tej akcji.
Konflikt pomiędzy proboszczem a organizacją to tylko kolejny przejaw konfliktu, jaki toczy się między corocznym świeckim wydarzeniem a religijnymi podmiotami. Z roku na rok emocje związane z WOŚP są niestety coraz silniejsze.
W tym roku w całej Polsce zagra 1585 Sztabów WOŚP – od małych wiosek, po wielkie miasta. Środki zebrane w ramach 32. Finału WOŚP tym razem będą przeznaczone na cel „Płuca po pandemii. Gramy dla dzieci i dorosłych!”.
