w , ,

JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! HAHAHA!HAHAHA! WTFWTF OMGOMG KOCHAM TO!KOCHAM TO!

Zabiorą kolejne pieniądze kierowcom? Myślą o podatku od przejechanego kilometra

Nie ma takiej niegodziwości, której nie popełni rząd, gdy zabraknie mu pieniędzy. Politycy nie ustają w szukaniu kolejnych pomysłów na utrudnianie nam życia.

nowy podatek za kilometr trasy
Fot, Freepik

Absurd goni absurd. Obywatelom Europy żyje się coraz trudniej, ale politycy nie ustają w wymyślaniu kolejnych danin i opłat. Tym razem wpadli na pomysł, by od 2030 r. wszyscy kierowcy płacili dodatkowo za przejechane własnym samochodem kilometry.

Nowy podatek. Kierowcy zapłacą dodatkowo za każdy kilometr przejechany własnym samochodem

O tym absurdalnym pomyśle polityków poinformował holenderski portal internetowy NOS. Wysokie ceny paliw w Europie to nie wszystko. Holenderscy politycy wymyślili nową daninę, którą chcą uderzyć w zwykłych posiadaczy samochodów. Zamiast opłaty za posiadanie auta chcą wprowadzić podatek za korzystanie z niego.

Na chwilę obecną – na szczęście – tego typu pomysły zrodziły się w głowach polityków rządzących Holandią. Nie wiadomo jednak, czy pozostałe kraje nie wprowadzą tego samego systemu.

Jak stwierdził w rozmowie z dziennikarzami tamtejszy minister infrastruktury Mark Harbers, jeżdżący więcej autami będą płacić więcej. Celem ma być zmniejszenie korków w miastach oraz emisji spalin.

Jeśli system zostanie wprowadzony, każdy posiadacz samochodu będzie płacił dodatkowe pieniądze za każdy przejechany kilometr. Tego typu system rozliczeń obowiązuje na przykład wtedy, gdy wypożyczymy samochód. Problem w tym, że holenderscy politycy chcą nim objąć osoby, które kupiły auto za własne pieniądze.

Idą bardzo trudne czasy dla posiadaczy aut

W życiu codziennym też płacisz za to, czego używasz – stwierdził krótko holenderski minister. Uważa on, że nie jest sytuacją sprawiedliwą, że jedni jeżdżą dużo, inni mało, a wszyscy płacą tyle samo za użytkowanie dróg. Dlatego tacy, którzy siadają często za kółkiem mieliby się podzielić z rządem pieniędzmi w większym stopniu.

Obecnie nie wiadomo, jak w proponowanym systemie rząd zliczałby liczbę przejechanych kilometrów każdego z aut na terenie państwa. Jedno jest pewne – nie będzie osobnej stawki za jeżdżenie w nocy lub w dzień. Opłata za kilometr ma być utrzymana na stałym poziomie.

Propozycja ministra oficjalnie spowodowana ma być chęcią ochrony klimatu. Wiadomo jednak, że w budżetach państw brakuje pieniędzy i każdy sposób na ich wyciągnięcie z kieszeni obywatela będzie dobry.

W rzeczywistości politycy obawiają się, że wraz ze zwiększeniem liczby aut elektrycznych na drogach spadną mocno wpływy z podatków będących częścią cen paliw tradycyjnych. To przełoży się wprost na straty budżetu państwa.

Źródło: Interia

ziobro tusk inflacja drożyzna ceny gazu twitter

Nowe informacje o stanie zdrowia ministra Zbigniewa Ziobro. „To nie są żarty”

Sarah Ferguson rak

Brytyjczycy w rozpaczy. Księżna ma raka. „Czujność zapewniła wykrycie choroby na czas”