Były premier Mateusz Morawiecki nieoficjalnie znalazł się na liście polityków Prawa i Sprawiedliwości inwigilowanych przez służby specjalne, kiedy były one nadzorowane przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
RMF24: Morawiecki podsłuchiwany Pegasusem
Fakt ten udało się ustalić reporterom radia RMF FM. Jak podają media, agenci służb specjalnych mieli interesować się sprawą majątku Mateusza Morawieckiego. Chodzi konkretnie o jego wszystkie nieruchomości.
Przedmiotem inwigilacji miały być też kontakty premiera Morawieckiego z Agencją Rezerw Materiałowych w okresie, gdy w kraju panowała pandemia koronawirusa. Przy części spraw premier Morawiecki miał się jednak pojawiać przy okazji.
Służby interesować się miały także asystentami Morawieckiego. Zbieranie informacji przez służby -zgodnie z relacjami mediów- miało trwać nie krócej niż półtora roku.
Pierwszy raz o fakcie, że służby podsłuchiwały Pegasusem prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości w czasie, gdy partia ta rządziła krajem, dowiedzieliśmy się z portalu Gazeta.pl ponad tydzień temu.
Media opisywały tajemniczą listę podsłuchiwanych osób. Było ich nawet około 30. Byli na niej między innymi Marek Suski, Krzysztof Sobolewski, Jan Krzysztof Ardanowski, Ryszard Terlecki, Adam Bielan, Marek Kuchciński, Tomasz Latos, Arkadiusz Czartoryski i Ryszard Czarnecki.
Kamiński i Wąsik – byli posłowie PiS – od początku twierdzą, że informacja ta to fake news. Również Nowogrodzka dementowała te rewelacje. Kamiński na portalu X napisał wprost: „Chcą nas skłócić. Nie dadzą rady”.
Kłamstwo i prostacki fejk Gazety Wyborczej. Chcą nas skłócić. Nie dadzą rady. pic.twitter.com/5lKX7XNzYi
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) February 7, 2024
Sejm pod koniec stycznia powołał do życia komisję śledczą ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa. Być może temat podsłuchiwania Mateusza Morawieckiego pojawi się na kolejnych posiedzeniach.
Źródło: RMF24
