Tomasz Komenda nie żyje, dowiedział się dziennikarz „Uwagi!” i „Superwizjera” Grzegorz Głuszak. Komenda spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Na wolność wyszedł w 2018 roku.
Tomasz Komenda nie żyje
Tomasz Komenda nie żyje. Mężczyzna był znany z tego, że spędził w więzieniu 18 lat, za zbrodnię, której nie popełnił. Dopiero w 2018 roku wyszedł na wolność. Zmarł w wieku 46 lat.
Dwa lata temu sąd przyznał Komendzie ponad 800 tys. zł odszkodowania i 12 mln zł zadośćuczynienia za niesłuszny pobyt w więzieniu. 16 maja 2018 roku Sąd Najwyższy uniewinnił mężczyznę.
Komenda w momencie pozbawienia go wolności był bardzo młodym mężczyzną. Jak stwierdził sąd, z powodu tej kary stracił najlepsze lata swojego życia. Przyczyną śmierci była choroba nowotworowa, z którą Tomasz Komenda zmagał się od kilku miesięcy.
Zbrodnia miłoszycka
Komenda został skazany w 2003 roku na 15 lat więzienia za gwałt i zabójstwo na 15-letniej Małgosi. Do zdarzenia doszło 31 grudnia 1996 roku. DNA znalezione na jej ciele potwierdziło, że w zabójstwie uczestniczyło kilku sprawców. Nikogo nie udało się ująć, a śledztwo umorzono.
Rok po ogłoszeniu wyroku sąd drugiej instancji zaostrzył karę do 25 lat więzienia. Sprawą zajmował się ostatecznie Sąd Najwyższy, ale wysokość kary nie zmieniła się.
Jak donosi Onet, kilka lat temu Tomasz Komenda przestał udzielać jakichkolwiek wywiadów oraz zerwał wszelkie kontakty z najbliższą rodziną.