W polskim Sejmie wrze. Włodzimierz Czarzasty postrzegany jako spokojny polityk jest wyraźnie zirytowany. Ma pretensje do Donalda Tuska o to, że rząd nadal blokuje projektów aborcyjne Lewicy. Stać za tym mają politycy Polski 2050 i PSL.
Czarzasty zły na Tuska. „Mam tego dość”
Polityk Lewicy wyraził tym samym frustrację zarówno swoją, jak i swoich koleżanek oraz kolegów z klubu. Polityk nie owija w bawełnę i zarzuca Polsce 2050 i PSL blokowanie inicjatyw, które mogłyby zmienić restrykcyjne prawo aborcyjne w Polsce.
– Nie oskarżam, mówię to z dużą empatią, ale wiecie dokładnie, kto tę sprawę blokuje. Polska 2050 i PSL to blokują – stwierdził lider lewicowego ugrupowania w Sejmie.
Czarzasty ogłosił też, że nie zamierza ustępować w tej kwestii. Skrytykował dodatkowo propozycję referendum w sprawie aborcji podkreślając, że prawa kobiet do decydowania o własnym ciele nie powinny być przedmiotem żadnego głosowania.
– Czy o prawie do oddychania też miałoby być referendum? – zapytał polityk Lewicy prześmiewczo podkreślając, że jego zdaniem sytuacja jest absurdalna. – Powiem panu szczerze, mam już tego osobiście dość, a moje koleżanki i koledzy z klubu i z mojej formacji również – powiedział Czarzasty w rozmowie z Piotrem Kraśko w TVN24.
Lewica tuż po powołaniu nowego rządu złożyła dwa projekty ustaw dotyczące aborcji. Jedna ma na celu legalizację terminacji ciąży do 12. tygodnia. Druga to tak zwana ustawa ratunkowa, która ma depenalizować pomaganie kobietom w przeprowadzeniu zabiegu przerwania ciąży.
Szymona Hołowni zapowiadał, że w nowym Sejmie nie będzie zamrażarki ani chowania w niej ustaw. Niestety praktyka pokazuje, że wybrane projekty znów – tak jak w czasach rządów poprzedników – są chowane na później.
