Ktoś w trybie pilnym poszukuje części do polskich czołgów PT-91 Twardy. Sytuacja budzi poważne obawy wśród ekspertów wojskowych. Możliwe, że za wszystkim stoją Rosjanie, którzy mogą chcieć wykorzystać polski czołg do przeprowadzenia prowokacji.
Prowokacja z użyciem polskiego czołgu? Ktoś szuka części zamiennych
Jak zauważył ukraiński ekspert Ołeksandr Kowalenko, stać za tym mogą Rosjanie, co w dłuższej perspektywie może oznaczać kolejne kłopoty. Przyglądając się bliżej sytuacji warto zauważyć, że PT-91 Twardy to polski czołg, który pierwotnie powstał jako modernizacja rosyjskiego T-72.
Choć wyprodukowano niespełna 300 sztuk, przez wiele lat były one użytkowane głównie przez Polskę oraz Malezję. Jednakże, do tego grona dołączyła także Ukraina, która otrzymała kilkadziesiąt egzemplarzy PT-91.
Kontrowersje wzbudza fakt, że kraje, które nie posiadają w swoim arsenale PT-91 Twardy, zaczęły interesować się zestawami naprawczymi oraz danymi kontaktowymi firm dostarczających te elementy.
Jak sugeruje Ołeksandr Kowalenko, może to być powiązane z próbami Rosjan wysondowania możliwości zakupu oryginalnych zestawów naprawczych poprzez kraje trzecie.
– Dlaczego kraje, które nie mają PT-91 Twardy w służbie, interesują się zestawami naprawczymi, a nawet numerami firm? Część czołgów mogła zostać przejęta przez Rosjan. Możliwe, że w celach naprawczych, za pośrednictwem krajów trzecich, próbują wysondować możliwość zakupu oryginalnych zestawów naprawczych – napisał Kowalenko na swoim profilu na Telegramie.
Twardy w rękach Rosjan?
Warto podkreślić, że sylwetka oraz pochodzenie PT-91 Twardy są dobrze rozpoznawalne, co według eksperta może mieć istotne znaczenie w kontekście ewentualnych działań Rosjan.
Istnieje obawa, że Rosjanie mogą próbować przywrócić przejętym egzemplarzom bojowe zdolności wykorzystując je następnie przeciwko Polsce do akcji sabotażowych i prowokowania.
W 2023 roku Rosjanie pokazali dokładną instrukcję, koncentrującą się na tym, jak zniszczyć polski czołg PT‑91 Twardy. Twierdzili wtedy, że ma on miejsca szczególnie narażone na uszkodzenia, co pozwalałoby łatwo wyeliminować te pojazdy z pola walki.
Pomimo tych oskarżeń, ukraińscy wojskowi oraz eksperci zazwyczaj wyliczają wiele zalet tych polskich maszyn, które są konstrukcją bazującą na rosyjskich czołgach, jednak wprowadzono w nich szereg istotnych zmian.
Źródło: WP
