w ,

To koniec jednoosobowych firm? Lewica chce wysłać wszystkich na etat

Choć Komisja Europejska nie wymaga tak daleko idących zmian, przed szereg wychodzi nasza minister pracy. Ma zamiar wysłać wszystkich na etat.

domniemanie zatrudnienia na etacie wykop
Fot. Depositphotos; X / @AgaBak

Rynek pracy stoi u progu rewolucyjnych zmian. Rząd chce wprowadzić w Polsce domniemanie zatrudnienia – nową koncepcję, która ma zasadniczo zmienić stosunek między pracownikami platform internetowych a ich pracodawcami.

Domniemanie zatrudnienia. Lewica chce skończyć z jednoosobową działalnością gospodarczą

Komisja Europejska wymaga zmian jedynie w zakresie platform internetowych takich jak Uber, Bolt czy Glovo. Jednak nadgorliwa minister z Lewicy idzie o krok dalej i planuje rozszerzenie tych regulacji na niemal wszystkie formy zatrudnienia.

Parlament Europejski finalizuje prace nad dyrektywą, która wprowadza pojęcie domniemania zatrudnienia. Dotyczy ona jednak tylko wybranych osób.

Brzmi to dość tajemniczo, ale w praktyce oznacza, że pracownicy platform takich jak Uber, Bolt, Glovo czy Freenow mogą zostać automatycznie uznani za zatrudnionych na etacie, jeśli ich warunki pracy spełniają pewne kryteria, takie jak praca pod nadzorem, w określonych godzinach.

Ta zmiana ma fundamentalne znaczenie dla zabezpieczenia socjalnego i praw pracowniczych osób, które do tej pory balansowały na granicy niepewności zawodowej.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, postawiła sprawę jasno – domniemanie zatrudnienia nie powinno ograniczać się tylko do platform internetowych.

Z jej słów wynika, że polski rząd zamierza wprowadzić regulacje, które mogłyby uczynić etat standardem dla większości form zatrudnienia, w tym dla jednoosobowych działalności gospodarczych. Zmiany te mają związek z wymogami zapisanymi w Krajowym Planie Odbudowy.

Umowy zlecenie i o dzieło do oskładkowania

Zmiana przewiduje przesunięcie ciężaru dowodu. Teraz to na platformie internetowej spoczywałby obowiązek udowodnienia, że dana osoba nie jest jej pracownikiem. Minister Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że sposób wdrożenia nowych przepisów będzie zależał od decyzji poszczególnych państw członkowskich.

Jedną z proponowanych opcji jest wyposażenie Państwowej Inspekcji Pracy w dodatkowe kompetencje, które pozwoliłyby na przekształcanie umów cywilnoprawnych i B2B w stosunki pracy, jeśli zachodzą ku temu przesłanki.

To mogłoby oznaczać znaczące zmiany dla wszystkich osób samozatrudnionych, które dotąd korzystały z elastycznego podejścia. To może oznaczać koniec działalności, jeśli osoby takie pracują dla kilku firm jednocześnie, czy dla kontrahentów zagranicznych, które etatu nigdy nie dadzą.

Co więcej, planowane jest również oskładkowanie różnych typów umów, co ma na celu przeciwdziałanie segmentacji rynku pracy. Projekt, który realizuje zobowiązania z Krajowego Planu Odbudowy, zakłada, że koszty nowych regulacji nie zostaną przerzucone na pracowników.

radosław kotarski va banque

Znów zmiany w TVP. Znika uwielbiany prowadzący. „Bardzo przykra decyzja”

koronawirus to kara boża epidemia ksiądz

Sosnowiec: Śmierć mężczyzny w mieszkaniu księdza. Wszczęto śledztwo