Rynek pracy stoi u progu rewolucyjnych zmian. Rząd chce wprowadzić w Polsce domniemanie zatrudnienia – nową koncepcję, która ma zasadniczo zmienić stosunek między pracownikami platform internetowych a ich pracodawcami.
Domniemanie zatrudnienia. Lewica chce skończyć z jednoosobową działalnością gospodarczą
Komisja Europejska wymaga zmian jedynie w zakresie platform internetowych takich jak Uber, Bolt czy Glovo. Jednak nadgorliwa minister z Lewicy idzie o krok dalej i planuje rozszerzenie tych regulacji na niemal wszystkie formy zatrudnienia.
Parlament Europejski finalizuje prace nad dyrektywą, która wprowadza pojęcie domniemania zatrudnienia. Dotyczy ona jednak tylko wybranych osób.
Brzmi to dość tajemniczo, ale w praktyce oznacza, że pracownicy platform takich jak Uber, Bolt, Glovo czy Freenow mogą zostać automatycznie uznani za zatrudnionych na etacie, jeśli ich warunki pracy spełniają pewne kryteria, takie jak praca pod nadzorem, w określonych godzinach.
Ta zmiana ma fundamentalne znaczenie dla zabezpieczenia socjalnego i praw pracowniczych osób, które do tej pory balansowały na granicy niepewności zawodowej.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, postawiła sprawę jasno – domniemanie zatrudnienia nie powinno ograniczać się tylko do platform internetowych.
To prawda! ✅ W @MRPiPS_GOV__PL finalizujemy prace nad projektem ustawy, który pozwoli wliczać do stażu pracy czas przepracowany na umowie cywilnoprawnej lub jednoosobowej działalności gospodarczej.
Czas docenić ciężką pracę!https://t.co/A6O695hCml
— A. Dziemianowicz-Bąk (@AgaBak) March 18, 2024
Z jej słów wynika, że polski rząd zamierza wprowadzić regulacje, które mogłyby uczynić etat standardem dla większości form zatrudnienia, w tym dla jednoosobowych działalności gospodarczych. Zmiany te mają związek z wymogami zapisanymi w Krajowym Planie Odbudowy.
Umowy zlecenie i o dzieło do oskładkowania
Zmiana przewiduje przesunięcie ciężaru dowodu. Teraz to na platformie internetowej spoczywałby obowiązek udowodnienia, że dana osoba nie jest jej pracownikiem. Minister Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że sposób wdrożenia nowych przepisów będzie zależał od decyzji poszczególnych państw członkowskich.
Jedną z proponowanych opcji jest wyposażenie Państwowej Inspekcji Pracy w dodatkowe kompetencje, które pozwoliłyby na przekształcanie umów cywilnoprawnych i B2B w stosunki pracy, jeśli zachodzą ku temu przesłanki.
To mogłoby oznaczać znaczące zmiany dla wszystkich osób samozatrudnionych, które dotąd korzystały z elastycznego podejścia. To może oznaczać koniec działalności, jeśli osoby takie pracują dla kilku firm jednocześnie, czy dla kontrahentów zagranicznych, które etatu nigdy nie dadzą.
Co więcej, planowane jest również oskładkowanie różnych typów umów, co ma na celu przeciwdziałanie segmentacji rynku pracy. Projekt, który realizuje zobowiązania z Krajowego Planu Odbudowy, zakłada, że koszty nowych regulacji nie zostaną przerzucone na pracowników.