Szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, wprowadza w życie nowy pomysł, które może zmienić życie wielu rodzin w Polsce. Podczas świątecznego spotkania z żołnierzami i ich rodzinami w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego zapowiedział wprowadzenie Karty Rodziny Wojskowej.
MON zachęca ludzi do wojska. Będzie Karta Rodziny Wojskowej. Dla kogo?
To krok, który ma nie tylko zachęcić mężczyzn do rozpoczęcia przygody z wojskiem, ale praktycznie wspierać rodzinę żołnierza, który przez długi okres nie może przebywać w domu z powodu pełnienia służby. Rząd chce w ten sposób zrekompensować im cierpienie i tęsknotę.
Karta Rodziny Wojskowej to inicjatywa, która ma być wzorowana na popularnej Karcie Dużej Rodziny. Jej celem będzie zapewnienie rodzinom wojskowym szeregu ulg i benefitów, które ułatwią i uprzyjemnią codziennie funkcjonowanie.
Projekt ustawy, który ma szczegółowo określić zakres tych przywilejów, zostanie przedstawiony w najbliższym czasie. To ambitne przedsięwzięcie, które pokazuje, iż państwo polskie coraz bardziej docenia trud i poświęcenie żołnierzy oraz ich rodzin.
Wicepremier @KosiniakKamysz: potrzebne jest wsparcie nie tylko żołnierzy i pracowników, ale także dla ich rodzin. Chcemy docenić je różnego rodzaju wsparciem i benefitami wprowadzając kartę wojskowej rodziny. Pamiętamy o dzieciach tych, którzy często miesiącami służą z dala od…
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) March 25, 2024
– Chcemy wspierać w największym stopniu rodzinę wojskową, rodzinę żołnierza, rodzinę tych, którzy tworzą szeroko pojętą rodzinę wojskową, również cywilną część naszej wojskowej rodziny. To będzie bardzo ważne wsparcie i takie symboliczne, doceniające trud i zaangażowanie – powiedział minister Kosiniak-Kamysz cytowany przez dziennik „Fakt”.
Choć szczegółowe informacje na temat benefitów są jeszcze owiane tajemnicą, Kosiniak-Kamysz podkreślił, jak ważne jest zapewnienie lepszych warunków życia żołnierzom i ich najbliższym.
Karta ma symbolizować wsparcie i docenienie nie tylko dla samych wojskowych, ale i dla ich dzieci, współmałżonków oraz najbliższej rodziny, którzy często pozostają sami na długie miesiące.