Zamach terrorystyczny w Rosji zmusił Francję do podjęcia drastycznych kroków. Premier Gabriel Attal ogłosił późną wieczorem w niedzielę podniesienie stopnia zagrożenia terrorystycznego do najwyższego poziomu.
Zamach w Moskwie. Francja stanowczo reaguje
Decyzja ta nie jest pozbawiona podstaw – za atakiem stoi bowiem Państwo Islamskie, które od dawna siało zniszczenie poza granicami Bliskiego Wschodu.
Niewyobrażalna tragedia, która rozegrała się w Krasnogorsku (ponad 130 osób straciło życie) wywołała szok w całej Europie. Francja w obliczu bezpośredniego zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego zdecydowała się na jedyny możliwy krok.
W piątek terroryści zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall w podmoskiewskim Krasnogorsku. Do widzów otworzono ogień, eksplodowały ładunki wybuchowe. Odpowiedzialność wzięło Państwo Islamskie prowincji Chorasan, które jest afgańskim skrzydło IS.
Najwyższe środki bezpieczeństwa przed igrzyskami olimpijskimi
– W związku z zagrożeniami, przed którymi stoi nasz kraj, zdecydowaliśmy się podnieść stan czujności do najwyższego poziomu – napisał premier Attal na portalu X podkreślając powagę sytuacji.
Zaledwie kilka miesięcy przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Paryżu, Francja stoi przed ogromnym wyzwaniem zabezpieczenia jednego z najważniejszych wydarzeń sportowych na świecie.
Podniesienie alarmu terrorystycznego to tylko jedno z działań, które mają zapewnić bezpieczeństwo zarówno uczestnikom, jak i widzom. System ostrzegania przed terroryzmem, oparty na trzech poziomach, został aktywowany w najwyższym stopniu, co świadczy o bezpośrednim zagrożeniu.