Jest weto prezydenta Andrzeja Dudy wobec ustawy o dostępności tabletki „dzień po” bez recepty. Premier Donald Tusk nie kryje rozczarowania tym faktem i już teraz zapowiada odważne kroki. Z punktu widzenia Polek jeszcze nie wszystko stracone.
Weto Dudy w sprawie tabletki „dzień po”. Jest reakcja Tuska
Od momentu ogłoszenia przez prezydenta Dudy jego decyzji o wecie, polska scena polityczna i media społecznościowe płoną.
Prezydent uzasadniał swoją decyzję troską o młodzież, szczególnie dziewczęta w wieku od 15 do 18 lat, które mogłyby korzystać z antykoncepcji awaryjnej bez odpowiedniej wiedzy i dojrzałości.
To argument, który może znaleźć swoich zwolenników, jednak Donald Tusk do nich nie należy. W swoim wpisie na platformie X premier nie przebierał w słowach.
– Prezydent nie skorzystał z okazji, by stanąć po stronie kobiet – napisał szef rządu.. Ale to nie koniec historii. Rząd ma plan B, który może całkowicie zmienić zasady gry.
Prezydent zawetował nowelizację Prawa farmaceutycznego dotyczącą tabletki „dzień po”. ❕ Ustawa ta jest bardzo ważna, oczekiwana i potrzebna. Mamy plan B na najbliższy rok. ✅ Jesteśmy na końcowym etapie uzgadniania szczegółów z farmaceutami i Naczelną Izbą Aptekarską. 💊… pic.twitter.com/lVly7CSqX6
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 29, 2024
Minister zdrowia Izabela Leszczyna już zapowiada, że rząd nie ma zamiaru po wecie Dudy zostawić kobiet bez wsparcia. Zgodnie z jej słowami, opracowywany jest plan B zakładający wdrożenie odpowiednich regulacji, dzięki którym tabletka „dzień po” ma być dostępna od 1 maja.
– Nie rozumiem prezydenta, który nie słucha lekarzy, a ci mówią, że tabletka „dzień po” jest bezpieczną antykoncepcją awaryjną – powiedziała w rozmowie w RMF24 Izabela Leszczyna.