W piątkowe popołudnie prezydent zawiesił obowiązywanie Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie. To odpowiedź naszego kraju na nieustanną i nasilającą się agresję ze strony Rosji. Jakie skutki będzie miała dla nas ta decyzja?
Zawieszenie Traktatu – odpowiedź na agresję
Decyzja Prezydenta RP była przemyślana i poprzedzona intensywnymi konsultacjami. O decyzji prezydenta poinformowało w piątek wieczorem Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Opublikowano w sieci i na stronie internetowej stosowne oświadczenie.
Jest bezpośrednim następstwem agresywnych ruchów Rosji, która już w listopadzie 2023 roku postanowiła wypowiedzieć swoje uczestnictwo w Traktacie, zagrażając tym samym stabilności i bezpieczeństwu w Europie.
To nie była lekka decyzja. Zawarte w 1990 roku porozumienie miało na celu ustanowienie równowagi militarnej i budowanie zaufania między państwami NATO a ówczesnym Układem Warszawskim. Po agresji Rosji na Ukrainę sytuacja jednak uległa zmianie.
W związku z agresywnymi działaniami Rosji mającymi na celu destabilizację pokoju i bezpieczeństwa w Europie oraz wypowiedzeniem przez Rosję 7 listopada 2023 r. Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie, państwa NATO jednomyślnie przyjęły oświadczenie o zamiarze… pic.twitter.com/RS08hGdTMa
— BBN (@BBN_PL) March 29, 2024
Zawieszenie Traktatu przez Polskę podjęte zostało jednomyślnie z państwami NATO. Prezydent Duda i polskie władze podkreślają, że było to działanie konieczne, wynikające z troski o bezpieczeństwo narodowe oraz stabilność polityczną na kontynencie.
Wobec nieustająco rosnących napięć i nieprzewidywalności działań Władimira Putina na arenie międzynarodowej, Polska oraz jej sojusznicy muszą wykazać się gotowością do podjęcia zdecydowanych kroków.
Polska stała się stroną Traktatu 9 listopada 1992 r. Był to zbiór zobowiązań dotyczących pięciu kategorii konwencjonalnych sił zbrojnych: czołgów bojowych, bojowych wozów opancerzonych, artylerii, samolotów bojowych i śmigłowców uderzeniowych.