w

Zełenski zrozpaczony. Kijów upadnie? „Nie mamy już prawie artylerii”

Mści się wstrzymanie przez USA wsparcia militarnego dla Ukrainy. Na froncie zaczyna brakować już wszystkiego. Co nas czeka?

Napięcie na wschodniej flance Europy rośnie. Głos prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jest jak krzyk rozpaczy. W ostatnim wywiadzie dla amerykańskiej stacji CBS Zełenski nie pozostawił złudzeń: bez amerykańskiego wsparcia Ukraina znajduje się na przegranej pozycji.

Ukraina na krawędzi – brak artylerii i amunicji

Sytuacja na froncie jest daleka od stabilnej. Pomimo uspokojenia, które, jak mówi Zełenski, udało się osiągnąć w ostatnich miesiącach, brak artylerii rzuca długi cień na przyszłość ukraińskiej obronności.

Rosja wykorzystując przerwę w dostawach broni z USA spowodowaną impasem w Kongresie nad pakietem pomocowym zyskuje znaczną przewagę. Nieunikniona wydaje się duża rosyjska ofensywa przewidywana na przełomie maja i czerwca. Na nią Ukraina nie ma już sił.

Nie mamy już prawie w ogóle artylerii – stwierdził ukraiński prezydent wskazując, że deficyty są ogromne i pogłębiają się z każdym dniem. Wsparcie ze strony USA musi nadejść niezwłocznie.

– Przedtem musimy nie tylko przygotować się, nie tylko ustabilizować sytuację. Potrzebujemy pomocy teraz – podkreśla Zełenski. Brak szybkiej reakcji może okazać się fatalny w skutkach także dla bezpieczeństwa Polski i sąsiadów.

Bez wsparcia dla Ukrainy wojna może „przyjść do Europy”

Przekaz Zełenskiego jest jasny i niepokojący: bez realnego wsparcia konflikt na Ukrainie nie tylko nie zostanie zażegnany, ale ma szansę rozlać się daleko poza jej granice.

Może przyjść do Europy bardzo prędko – ostrzega prezydent, podkreślając, że skutki braku pomocy będą odczuwalne nie tylko w regionie, ale również potencjalnie w Stanach Zjednoczonych.

Wojna w Strefie Gazy niestety odciąga uwagę mediów i międzynarodowej społeczności, co, według Zełenskiego, działa na korzyść Rosji. Rozumiejąc, że jest to katastrofa humanitarna, nie można jednak zapominać o bezpośrednim zagrożeniu tuż za wschodnią granicą Europy.

Głęboko zakorzenione animozje i historyczne resentymenty kształtują postawę Władimira Putina wobec Zachodu, a w szczególności w kontekście upadku Związku Sowieckiego.

Nie musimy (zabiegać o) zmianę jego zdania. Musimy go wymienić. Musimy go zastąpić – deklaruje Zełenski wskazując na konieczność daleko idących ruchów, które doprowadzą do upadku Putina i zmian na Kremlu. Jego zdaniem tylko to będzie w stanie zapewnić trwały pokój i stabilność w regionie.

pogoda na wielkanoc 2024 nad morzem

Jasnowidz Jackowski ma wspaniałe wieści. To się stanie tuż przed Wielkanocą

zadania domowe od kwietnia 2024

Duże zmiany w szkołach od 1 kwietnia. Rodzice zaczynają się buntować