Czołowa twarz PiS znów pod ostrzałem. Krytyka jego działań jako szefa podkomisji smoleńskiej nasila się. Ostatnie doniesienia wskazują na potencjalne poważne problemy, które mogą go dotknąć w związku z zarzutami dotyczącymi zaniedbań w procesie zbierania i przekazywania dowodów związanych z katastrofą rządowej maszyny.
Zaginione elementy tupolewa i niedociągnięcia w działalności podkomisji
Pod koniec lutego polityk opozycji Cezary Tomczyk ujawnił mediom nowe informacje sugerujące, że prokuratura przekazała podkomisji smoleńskiej pod kierownictwem Macierewicza 23 elementy rozbitego tupolewa.
Bezapelacyjnie stwierdził, że niektóre z nich zaginęły, a inne zostały zniszczone podczas badań. Według Tomczyka nawet 18 części samolotu zostało zgubionych, a szef komisji miał pełną wiedzę na ten temat i miał z tym nic nie zrobić.
W odpowiedzi na te oskarżenia Macierewicz zaprzeczył twierdząc, że żadne materiały dowodowe nie zostały zniszczone, a jedynie przekazane do firmy amerykańskiej NIAR w celu analizy struktury samolotu. Ta sprawa wzbudziła sporo kontrowersji kwestionując rzetelność działań podkomisji.
Odmowa udostępnienia materiałów i konsekwencje dla śledztwa
Rzeczywistość jeszcze bardziej skomplikowała się, gdy okazało się, że mimo wezwań prokuratury, Macierewicz nie udostępnił materiałów i dowodów rzeczowych związanych z katastrofą smoleńską. Ten fakt, ujawniony przez dokument dotarły do WP, wskazuje na działania utrudniające prowadzenie śledztwa.
Pismo z 27 lutego 2023 roku skierowane do Antoniego Macierewicza oraz @mblaszczak. Prokuratura domaga się zwrotu dowodów. Przez 7 lat. Zastępca Ziobry pisze wprost o „utrudnianiu śledztwa”. Macierewicz zgubił lub dopuścił do zniszczenia dowodów. Błaszczak nie zrobił nic. pic.twitter.com/e9qcoILt47
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) February 22, 2024
Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) zwróciło się do Prokuratora Generalnego, Kancelarii Premiera oraz wiceministra sprawiedliwości o interwencję w tej sprawie.
Nieoficjalne źródła sugerują, że zespół weryfikujący działania Macierewicza dotarł do faktów, które mogą go poważnie obciążyć, co może prowadzić do dalszych kroków prawnych.
Co czeka Antoniego Macierewicza?
Obecna sytuacja stawia Antoniego Macierewicza w niezwykle niekorzystnym świetle. Jego działania jako szefa podkomisji smoleńskiej zostały poddane surowej krytyce, a doniesienia o zaginionych i zniszczonych elementach tupolewa oraz odmowie udostępnienia materiałów świadczą o poważnych zaniedbaniach.
Pomimo jego zapewnień o niewinności, prawdopodobieństwo konsekwencji prawnych dla polityka PiS wydaje się coraz bardziej realne.
Śledztwo w tej sprawie nabiera tempa, a ewentualne zawiadomienia do prokuratury mogą zakończyć się formalnymi oskarżeniami. Czy to może oznaczać koniec politycznej kariery Antoniego Macierewicza?
Czas pokaże, jakie będą dalsze kroki w tej kontrowersyjnej sprawie, jednak pewne jest, że jego reputacja ucierpi,. Społeczeństwo, w tym przede wszystkim elektorat obecnej ekipy rządzącej, oczekuje rzetelnej odpowiedzi na pytania dotyczące tej sprawy.
Źródło: dorzeczy.pl, wprost.pl, X