Około 40 zastępów straży pojawiło się we wtorek wieczorem, by gasić ogromny pożar w kompleksie hal produkcyjno-magazynowych w dzielnicy Mikołowa – Kamionce. Przed godziną 23:00 pożar nadal był nieopanowany. Do akcji skierowani strażaków z Katowic, Tychów i Rudy Śląskiej oraz Sosnowca.
Mikołów. Pożar hali. 40 zastępów straży walczy z ogniem
Według relacji mediów płonie ogromna hala mająca wymiary 200 na 130 metrów. Obok hali są inne zakłady i budynki przedsiębiorstw, stąd strażacy walczą, aby ogień nie przeniósł się również na nie. Jak podaje RMF 24, w objętej ogniem hali znajdują się produkty z gumy.
Zgłoszenie o gigantycznym pożarze napłynęło do służb kwadrans po godz. 20. Chodzi o hale położone przy ul. Kościuszki w dzielnicy Mikołowa – Kamionce. Znajdujące się tam liczne hale należą do wielu najemców.
Sytuację opanowano dopiero po godzinie 23. Strażacy poinformowali dziennikarzy portalu PolskieRadio24.pl, że ogień już się nie rozprzestrzenia. Przyczyny pożaru nie są w tej chwili znane.
Na miejscu pojawiły się specjalistyczne jednostki monitorujące stężenie szkodliwych substancji w powietrzu. Nie była potrzebna ewakuacja miejscowej ludności, ponieważ najbliższe zabudowania znajdują się ponad 200 metrów od płonącego obiektu.
To nie pierwszy tak duży pożar w tej miejscowości. Mikołowscy strażacy gasili ogromny pożar hali produkcyjnej w 2019 roku. Miała ona wielkość 12 tys. metrów kw.