Operacja Majdan-3 – tak ma nazywać się kolejna odsłona konfliktu. Moskwa zmienia taktykę, a na Kremlu już trwa wielkie planowanie wiosennej ofensywy. Chodzi jednak o wojnę informacyjną, która ma uderzyć z całą mocną.
Operacja Majdan-3. Nowa taktyka Kremla. Zaczęła się już w marcu
Czy kolejny rozdział wojny informacyjnej Putina zmieni reguły gry? Od końca marca do maja 2024 roku Ukraina i jej obywatele staną przed kolejnym poważnym zagrożeniem. Tym razem ma być to bezprecedensowa i niewidziana do tej pory ofensywa dezinformacyjna, jakiej świat nie widział. Nazwano ją kryptonimem Majdan-3.
Kreml zamierza zasiać ziarna dezinformacji na niespotykaną dotąd skalę, aby osłabić ukraińskie morale i przygotować grunt pod kolejne uderzenie militarne.
Co dokładnie kryje się za tą operacją i jakie mogą być jej konsekwencje? Operacja Majdan-3 nie jest typowym manewrem wojskowym, a wojną prowadzona na froncie informacyjnym.
Kreml planuje wykorzystać media społecznościowe, fake newsy i skoordynowane ataki w sieci, by wywołać konflikty wewnętrzne na Ukrainie i w krajach ją wspierających.
Zdaniem byłego szefa Agencji Wywiadu, pułkownika Grzegorza Małeckiego, to tylko część szerszej strategii, mającej na celu osłabienie Ukrainy od środka.
Polska również na celowniku propagandy
Pułkownik Małecki ostrzega, że sama propaganda Rosji jednak nie wystarczy. Musi być wsparta przez szereg innych działań, w tym przyszłą ofensywę militarną.
Tymczasem ukraiński komitet ds. wywiadu bije na alarm, twierdząc, że Rosja wydała niemal 250 mln dolarów na antyukraińską propagandę, wykorzystując do tego celu m.in. serwis Telegram.
– Rosyjska propaganda rozpowszechnia co tydzień 166 milionów postów dezinformacyjnych na temat Ukrainy. W szczególności przeciwko jedności Ukraińców skierowano 23,5 mln rosyjskich postów. Wywiad ostrzega, że tej wiosny rosyjska machina propagandowa będzie próbowała z całą mocą zdestabilizować ukraińskie społeczeństwo. Celem Rosjan jest demoralizacja Ukraińców, sianie paniki wśród społeczeństwa, szerzenie dezinformacji o niezdolności Ukrainy do zwycięstwa i zmniejszenie poparcia naszego kraju na świecie – napisał na portalu X Jürgen Nauditt sympatyzujący z Ukrainą.
Skutki tej bezprecedensowej kampanii mogą być opłakane. Eksperci są zgodni – Rosja dąży i nadal będzie dążyć do demoralizacji społeczeństwa ukraińskiego, próbując jednocześnie podważyć zaufanie do władz i sił zbrojnych.
Jaki jest cel Władimira Putina? Jest on oczywiście znany od lat. Ma to ułatwić Rosji realizację długoterminowych celów militarnej dominacji w regionie. Polska jako sąsiad i sojusznik Ukrainy będzie również uwzględniona w tej akcji.
Źródło: Fakt.pl
