W ostatnim czasie media ponownie cytują uwielbianego na całym świecie aktora Arnolda Schwarzeneggera. Choć słowa te padły z jego ust w 2019 roku, to są regularnie przypominane. W jednym z wywiadów powiedział wprost, że śmierć go nie przeraża. Co jeszcze powiedział Terminator?
Arnold Schwarzenegger o własnej śmierci i życiu w zaświatach
W 2019 roku podczas wizyty w talk-show Howarda Sterna amerykański aktor wyznał wprost, że w obliczu śmierci nie ma on w sobie strachu. Jego zdaniem śmierć sama w sobie jest też źródłem nerwów, ponieważ nie mamy wpływu na to, że nagle wszystko się kończy.
Co ciekawe, aktor twardo stąpa po ziemi i jest przekonany, że wszelkie opowieści o życiu pozagrobowym to bajki dla naiwnych, a w momencie, gdy umieramy, wszystko się po prostu kończy. Aktor pytany o to, co dzieje się, gdy umrzemy, odparł krótko – „Nic!„.
– Jesteś sześć stóp pod ziemią. Każdy, kto mówi ci coś innego, jest pieprzonym kłamcą. Nie wiemy, co dzieje się z duszą i wszystkimi tymi duchowymi rzeczami, w których nie jestem ekspertem, ale wiem, że ciało, tak jak widzimy się teraz, po prostu zgnije – odparł w rozmowie telewizyjnej odtwórca roli Terminatora.
Temat śmierci nie zatruwa umysłu Arnolda Schwarzeneggera. Życie w zaświatach jest dla niego tylko ciekawostką bez pokrycia, a liczy się tylko i wyłącznie to, co jest tu i teraz. Dlatego Aktor mimo wieku stara się o tym nie myśleć i cały czas jest aktywny w swojej branży.
Ostatnio rekordy popularności w serwisie Netflix bije serial z jego udziałem, czyli „Fubar„. Wszyscy znamy go jednak z ról w filmach takich jak „Terminator„, „Predator„, ale też komediowego „Gliniarz w przedszkolu„.
