W Polsce nie milknie debata nad rosnącymi kosztami utrzymania. Media opisują, jak w kolejnych miastach ludzie dostają do skrzynek listy z podwyżkami opłat za mieszkanie, prąd, gaz czy wodę i śmieci. Mimo to rząd zdecydował o wypłacie „czternastki” w znacznie niższej kwocie niż rok temu.
Minimalna czternastka, maksymalne rozczarowanie. Seniorzy będą wściekli
14. emerytura – zgodnie z deklaracją nowego rządu, że nic do było dane nie będzie odebrane – zostanie wypłacona w terminie. Jednak w tym roku kwota, jaką zaproponowano, wzbudza kontrowersje i niepokój wśród starszych obywateli borykających się z rosnącymi kosztami utrzymania
Zgodnie z rozporządzeniem przyjętym przez Radę Ministrów, wysokość tegorocznej „czternastki” została ustalona na 1780,96 zł brutto – dokładnie tyle, ile wynosi najniższa emerytura.Warto zaznaczyć, że to znacznie mniej niż w ubiegłym roku, kiedy wypłacono 2650 złotych brutto.
Rok temu kwota ta była jednak tak wysoka z powodu pomyłki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który pomylił się i podał podczas wiecu wyborczego kwotę brutto zamiast netto. Rząd Morawieckiego nie mógł wówczas się z tych słów wycofać, bo trwała kampania. Pomyłka szefa PiS kosztowała budżet państwa kilka miliardów złotych.
Ta symboliczna kwota, identyczna jak w zeszłym roku, staje w sprzeczności z oczekiwaniami wielu emerytów, którzy spodziewali się wyższej zapomogi w obliczu stale rosnących cen. Rząd uznał jednak, że w 2024 roku wypłaci najniższą możliwą „czternastkę” zapisaną w ustawie.
Warto zauważyć, że „czternastka” została pierwotnie wprowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości jako forma wsparcia dla osób starszych. Decyzja rządu Tuska o ustaleniu najniższej możliwej kwoty budzi obawy.
– To kolejny przykład cynicznych obietnic bez pokrycia. Rząd bagatelizuje problemy emerytów i ignoruje gwałtownie rosnące koszty życia – stwierdził Jan Kowalski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Emerytów i Rencistów, cytowany przez RMF 24.
Dodatkowym źródłem kontrowersji jest fakt, że „czternastka” będzie proporcjonalnie obniżana dla osób pobierających emeryturę wyższą niż 2900 zł brutto. Ten sam próg co w roku ubiegłym, co budzi pytania o faktyczną chęć wsparcia emerytów ze strony rządu.
Pomimo krytyki, rząd trzyma się swojej linii, twierdząc, że „czternastka” to istotne wsparcie dla najuboższych emerytów. Pytanie jednak pozostaje – czy ta minimalna kwota rzeczywiście pomoże im przetrwać trudne czasy, czy jest jedynie symbolicznym gestem i kwotą na przysłowiowe „waciki”.