w

HAHAHA!HAHAHA! WTFWTF

Poseł Suwerennej Polski wszedł na dach hotelu sejmowego. Właśnie podano, kto to był

W nocy z czwartku na piątek doszło do niepokojącego zdarzenia w samym sercu polskiej demokracji, czyli w Sejmie, a raczej na dachu hotelu dla posłów.

tajne obrady sejmu
Fot. Stock

Poseł z partii Suwerenna Polska został przyłapany na bieganiu po dachu sejmowego hotelu. Według nieoficjalnych doniesień Radia ZET, około godziny 3-4 nad ranem świadkowie zauważyli mężczyznę biegnącego po dachu budynku przy Wiejskiej. Jak się później okazało, był to poseł.

Poseł biegał po dachu Sejmu. Sam się przyznał

Relacje mediów na początku wskazywały, że mężczyzna mógł znajdować się pod wpływem alkoholu. Nie znalazło to jednak żadnego potwierdzenia w faktach. – Zrobiłem sobie zdjęcie – napisał polityk na portalu X, który godzin po incydencie postanowił zabrać głos w mediach społecznościowych w celu wyjaśnienia zdarzenia.

Straż Marszałkowska wyjaśnia groźny incydent w Sejmie. Jak informuje marszałek Szymon Hołownia, w nocy ktoś biegał po sejmowym dachu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że był to jeden z posłów Suwerennej Polski. Mógł być pod wpływem alkoholu – donosiła początkowo stacja Radio ZET.

W krótkim wpisie przyznał, że to on był nocnym „gościem” na dachu. Tłumaczył swoje zachowanie chęcią „zrobienia sobie zdjęcia”, nie wdając się przy tym w szczegóły dotyczące okoliczności.

Dziennikarze do mnie wydzwaniają. Tak, byłem na dachu hotelu sejmowego zrobić sobie zdjęcie. Zdjęcie zrobiłem, wróciłem do pokoju. Pozdrawiam serdecznie – skwitował krótko polityk. Okazało się, że nie był to dach Sejmu, a budynku hotelu dla parlamentarzystów.

Zdarzenie to wzbudziło poważne obawy o stan bezpieczeństwa w obrębie Sejmu. Szymon Hołownia, lider Polski 2050, skomentował sprawę podkreślając, że doszło do „incydentu w zakresie bezpieczeństwa”. Zapowiedział również, że oczekuje raportu wyjaśniającego od Straży Marszałkowskiej.

Nocna eskapada Dariusza Mateckiego (bo o niego chodzi) wzbudza kontrowersje. Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy tego typu zachowanie przystoi osobie sprawującej mandat posła.

Mimo to – zdaniem posła – relacje niektórych portali okazały się nie do końca prawdziwe. – Przecież to jest totalny fejk – napisał na swoim profilu.

podatek minimalny przykład

Rząd wycofa się z najważniejszej obietnicy? „Nie jesteśmy w stanie tego pogodzić”

warszawa podwyżki opłat za parking 1200 zł drugie auto drugi samochód fala podwyżek

Kierowcy znów sięgną głęboko do kieszeni. Zapłacą sporo za to, co teraz jest darmowe