w ,

Rząd wycofa się z najważniejszej obietnicy? „Nie jesteśmy w stanie tego pogodzić”

Szanse na zapowiadaną od 2025 roku obniżkę składki na zdrowie dla przedsiębiorców maleją. Wszystko przez Lewicę, która nie godzi się na zmiany.

podatek minimalny przykład
Fot. X / Andrzej Domański

Rządzący znaleźli się w kleszczach. Wszystko za sprawą sprzecznych oczekiwań koalicjantów w sprawie reformy składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Pomimo prezentacji propozycji przez ministrów finansów i zdrowia, rozbieżności utrudniają wypracowanie konsensusu. Przeciwna zmianom jest Lewica.

Lewica blokuje zmiany korzystne dla przedsiębiorców. Chodzi o składkę na NFZ

Drastyczna podwyżka składki zdrowotnej przez rząd Morawieckiego była jednym z kluczowych powodów, dla których PiS musiało oddać jesienią ubiegłego roku władzę. Wniosków z tego nie wyciąga obecna ekipa rządząca. Czas ucieka, a termin wprowadzenia zmian w sposobie rozliczania składki od stycznia 2025 roku wydaje się zagrożony.

Sytuacja wymaga pilnego rozstrzygnięcia, bo firmy upadają jedna za drugą pod naporem kosztów. Mimo to znalezienie złotego środka nie będzie łatwe. Konflikt interesów partnerów koalicyjnych skazuje rząd na morderczą walkę o kompromis.  Wewnętrzne spory w obozie rządzącym toczą się na kilku frontach.

Lewica kategorycznie sprzeciwia się obniżkom jakichkolwiek kosztów dla przedsiębiorców, domagając się objęcia ewentualną reformą także pracowników etatowych. Zdaniem posłanki Anny Marii Żukowskiej byłoby to „mocne obcięcie budżetu na zdrowie”, na co ugrupowanie to przystać nie może.

Z kolei Trzecia Droga Szymona Hołowni przedstawiła własną propozycję ryczałtowych stawek, która choć upraszcza system, to według resortu finansów mogłaby pozbawić budżet nawet 41 mld zł rocznie. Wkrótce swoje postulaty w tej kwestii ma ujawnić PSL.

Sytuację komplikuje fakt, że wprowadzone przez Polski Ład zmiany spowodowały „ucieczkę” wielu przedsiębiorców na opodatkowanie ryczałtem, co część polityków koalicji uważa za niesprawiedliwe uprzywilejowanie.

Tymczasem przedstawiona niedawno propozycja ministerialna, korzystna dla 93% firm, drastycznie zmniejszyłaby wpływy do Narodowego Funduszu Zdrowia. To może być nie do zaakceptowania dla resortu zdrowia, który według monitorów finansowania potrzebuje rocznie dodatkowych 36 mld zł na realizację rządowej strategii rozwoju opieki medycznej do 2027 roku.

Choć przed wyborami politycy KO twierdzili, że wysoka składka na ZUS i NFZ dobija firmy, narracja teraz zmieniła się. – Pocieszające jest to, że mimo licznych wad, ten nasz obecny system składkowy wcale nie jest taki zły w porównaniu do innych krajów – miał powiedzieć jeden z polityków Platformy Obywatelskiej w rozmowie z portalem Money.pl.

Spotkanie ostatniej szansy ministra finansów i premiera Donalda Tuska

Według nieoficjalnych informacji kluczowe w rozwiązaniu sporu może okazać się spotkanie ministra finansów Andrzeja Domańskiego z premierem Donaldem Tuskiem. To najprawdopodobniej ostatnia szansa na wypracowanie kompromisu w ramach koalicji. W przeciwnym razie rząd może zostać zmuszony do odłożenia reformy na później lub nawet jej całkowitego zaniechania.

Byłoby to jednak niezgodne z oczekiwaniami części wyborców i mogłoby zostać odebrane jako kolejne niepowodzenie ekipy rządzącej. Przedsiębiorcy dali Tuskowi spory kredyt zaufania.

Nie bez znaczenia pozostaje także problem niedoskonałości obecnych rozwiązań dotyczących ryczałtowców – przekroczenie progu dochodów wiąże się z gwałtownym wzrostem składki za cały rok, co odbiega od logiki obowiązującej w przypadku podatku dochodowego

Reforma składki zdrowotnej dla przedsiębiorców stała się prawdziwym wyzwaniem. Zbliżający się termin wprowadzenia zmian stawia rządzących pod ścianą. Jeśli nie uda im się osiągnąć porozumienia, będą musieli albo podjąć ryzykowną decyzję o pozostawieniu niedoskonałego status quo, co przełoży się na kolejną falę likwidacji małych firm.

Czas nagli. W pierwszym kwartale 2024 roku liczba wniosków dotyczących zamknięcia jednoosobowej działalności gospodarczej była co prawda o przeszło 6 proc. mniejsza niż rok temu, ale liczba zawieszanych lub likwidowanych działalności są ogromne.

W okresie od stycznia do marca tego roku system CEiDG przetworzył aż 91,5 tys. wniosków o zawieszenie działalności i prawie 56 tys. dotyczących jej zakończenia.

nidzica kaczyński

Jarosław Kaczyński nie traci nadziei. „Żadne płacze nam w tym nie przeszkodzą”

tajne obrady sejmu

Poseł Suwerennej Polski wszedł na dach hotelu sejmowego. Właśnie podano, kto to był