Upadłość konsumencka pomaga dłużnikom, ale nie stanowi ostatecznego rozwiązania wszystkich finansowych kłopotów. Okazuje się też, że istnieje spore ryzyko utraty nie tylko majątku, ale również bliskich nam zwierząt domowych. Oczywiście pod pewnymi warunkami.
Za długi można stracić psa lub kota. Wystarczy spełnić jeden warunek
Podczas ogłaszania konsumenckiej upadłości, zwierzęta, szczególnie te o wysokiej wartości materialnej, mogą być traktowane jako majątek dłużnika. To wprost oznacza, że posiadanie psa czy kota może przyczynić się do ich utraty, jeśli mamy na głowie komornika.
Dla zwierząt hodowlanych, takich jak krowy czy świnie, możliwe jest ich uratowanie przed komornikiem pod warunkiem, że udowodnimy, że są niezbędne dla utrzymania rodziny. Niestety, sytuacja psów i kotów domowych jest bardziej skomplikowana.
Uspokajamy jednak, że tak się dzieje przede wszystkim w przypadku zwierząt rasowych, zarejestrowanych w odpowiednich związkach.
Raczej nie muszą się zatem o to martwić statystyczni Kowalscy, choć media wiele razy opisywały sytuacje, że emerytom odbierano psa lub kota z powodu braku możliwości finansowych ich utrzymania.
Jeśli zwierzę nie przynosi dochodu, a jego utrzymanie generuje koszty, sąd może uznać, że nie powinno być wyłączone z egzekucji. Jednak w praktyce, rzadko dochodzi do odebrania zwierząt domowych, chyba że stanowią one źródło dochodu, jak w przypadku hodowli rasowych psów czy kotów.
Czy komornik może zająć rasowego psa lub rasowego kota?
Kiedy właściciel zarejestrował zwierzaka w związku kynologicznym i zaczyna się proces spisywania inwentarza dłużnika, samo wpisanie, że jest się właścicielem czworonoga nie wystarczy. Rasowe psy rejestrowane są w związkach kynologicznym czy felinologicznym, będą po prostu traktowane jak sprzęt RTV czy samochód.
Czemu tak się dzieje? Z punktu widzenia wierzyciela takie zwierzę generuje duże koszty i stanowi ryzyko, że utrzymanie dodatkowo obciąży domowy budżet, na którym już rękę trzyma komornik. Z drugiej strony rasowe zwierzęta często nie są używane do powiększania hodowli, a jedynie stanowią ozdobę w domu.
Długi to prawdziwa zmora tysięcy polskich rodzin. Doprowadzają do ruiny, niszczą relacje i wywołują problemy psychiczne. Odebranie jedynego przyjaciela w takiej sytuacji, szczególnie w przypadku osób mieszkających samotnie, brzmi jak gwóźdź do trumny.
Prawnicy nie polecają również chwalić się swoim zwierzakiem w sieci, jeśli jesteśmy dłużnikami. Takie zdjęcia lub filmy publikowane na Facebooku czy YouTube mogą narobić kłopotów, kiedy ściga nas wierzyciel.
