Coraz więcej osób zostanie objętych obowiązkiem posiadania tzw. paszportu energetycznego. To wiązać się będzie z kolejnym wysokim wydatkiem. W przypadku niektórych osób będzie to nawet jednorazowa opłata w wysokości 1000 zł.
Certyfikat energetyczny mieszkania. Cena jest bardzo wysoka
Certyfikat energetyczny mieszkania. Co to jest? To świadectwo charakterystyki energetycznej budynku zwane też inaczej paszportem energetycznym. Dla właścicieli domów i mieszkań to oznacza wprost kolejny ogromny wydatek i to w momencie, gdy już i tak szaleje w Polsce drożyzna.
O sprawie pisze portal Wyborcza.biz. Nie ma zmiłuj – trzeba będzie za kolejny kawałek papierka zapłacić od 300 do nawet 1000 zł. Za terminem maksymalny wniesienia opłaty uznano kwiecień przyszłego roku.
– To dokument sporządzany na podstawie oceny energetycznej budynku. (…) Rozwiązanie ma zwiększyć świadomość właścicieli i najmujących co do ilości wykorzystywanej przez budynek czy lokal energii – powiedziała dziennikarzom wspomnianego portalu radca prawny Emilia Łobińska-Szyc.
Kosztowna zmiana dla właścicieli
Na mocy dotychczasowych przepisów takie świadectwa były wymagane jedynie w momencie sprzedaży oraz najmu nieruchomości. To się jednak zmieniło.
Przygotowane przez polityków i uchwalone niedawno przepisy w prawie budowlanym określają, że takie certyfikaty będą konieczne także w momencie stawiania nowych budynków.
Na szczęście posiadanie dokumentu nie będzie obligatoryjne w przypadku domów, które już stoją, z wyjątkiem sytuacji, w której zechcemy go wynająć lub odsprzedać
Każdy inwestor kończący dom będzie musiał posiadać paszport energetyczny. Potem wystarczy zgłosić ukończenie budowy. Docelowo jednak każda nieruchomość w kraju będzie musiała taki papier posiadać.
