w ,

Przez kraj przetacza się potężna fala zwolnień. Firmy mówią, że najgorsze dopiero przed nami

Carrier Global Corporation zamyka swój zakład w Gnieźnie i zwolni ponad setkę osób. Inna firma w Krakowie zwolni 271 osób, a niespełna 1000 osób pójdzie na bruk w kolejnej pod Włocławkiem. Przez Polskę idzie wielka fala zwolnień.

zwolnienia grupowe 2024 mapa
Fot. Depositphotos

Województwo kujawsko-pomorskie stoi w obliczu bezprecedensowego kryzysu zatrudnienia. Coraz więcej firm ogłasza masowe zwolnienia również w innych regionach, a sytuacja wydaje się pogarszać z każdym dniem, choć stopa bezrobocia wciąż utrzymuje się na najniższym w historii poziomie – 5 proc.

Tysiące pracowników w całej Polsce na bruku. Czy to dopiero początek lawiny zwolnień?

W pierwszym kwartale 2024 roku region doświadczył dramatycznego wzrostu liczby zwolnień grupowych. Dane są alarmujące – aż 368 pracowników straciło pracę w ciągu zaledwie trzech miesięcy. To ponad dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy to zwolniono 161 osób.

Maciej Smolarek, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu, nie kryje zaniepokojenia. Najwięcej zgłoszeń o grupowych zwolnieniach było w marcu tego roku. Firmy pod naporem rosnących kosztów padają jak muchy – te duże, jak i te małe.

Największym ciosem dla lokalnego rynku pracy jest decyzja Pomorskiej Fabryki Mebli w Nowem o zwolnieniu aż 270 pracowników. Firma, która przetrwała wiele burz i zawirowań, nie poradziła sobie z wyzwaniami stawianymi przez pandemię koronawirusa i konflikt na Ukrainie. Mimo usilnych prób znalezienia inwestora, los przedsiębiorstwa wydaje się być przesądzony.

Równie dramatyczna sytuacja ma miejsce w Chełmży pod Toruniem, gdzie Bioetanol AEG, firma z 77-letnią historią, zmuszony jest do zamknięcia swoich drzwi. Cała 55-osobowa załoga, wraz z zarządem, straci pracę do sierpnia. Powodem jest bezprecedensowy wzrost cen surowców, sięgający nawet 400 procent.

Zwolnienia grupowe dotknęły także media. „Gazeta Wyborcza” pozbyła się całego działu korekty tekstów, a Wirtualna Polska zwolniła dziennikarzy – w sumie pracę w redakcji straciło 120 osób. 218 osób straci pracę w Pabianicach. Do urzędów pracy wkrótce zgłoszą się tam szwaczki i krawcowe.

Fala zwolnień się rozpędza. Kraków, Włocławek, Bydgoszcz, Gniezno…

Nie można też zapomnieć o bydgoskiej spółce Don Trucking, która w lutym zwolniła 102 pracowników. Firma, działająca w branży transportowej, obecnie znajduje się w stanie upadłości. Zwolnienia ogłosiła też firma spod i tak biednego już Włocławka. Tam pracę straci nawet 1000 osób.

Kolejne trzy firmy zgłosiły zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych w Krakowie, gdzie mowa jest o chęci zwolnienia aż 271 osób. W sumie od początku 2024 roku krakowskie firmy zapowiedziały zwolnienie 1677 pracowników

Z kryzysem nie dają sobie rady także wielkie firmy. Do zwolnienia 40 osób (a finalnie może nawet 200) dojdzie niebawem w zakładach Ikea Industry w Wielbarku (woj. warmińsko-mazurskie).

Jakie jeszcze firmy zamierzają pozbywać się pracowników? To między innymi Poczta Polska (mowa nawet o 5 tysiącach osób), ING Bank (1500 osób), BNP Paribas (900 osób), Scania (700 osób) czy ABB (600 osób). Lista jest jednak znacznie dłuższa.

Czy to dopiero początek lawiny zwolnień? Eksperci ostrzegają, że sytuacja ulegać będzie dalszemu pogorszeniu. W sumie plany masowych zwolnień do tej pory zgłosiło 175 firm. Mogą dotyczyć ponad 16 tys. pracowników. Nie jest to jeszcze najgorszy wynik w historii, ale zdaniem pracodawców najgorsze dopiero nadejdzie.

przegląd techniczny od lipca cena

Rząd szykuje gigantyczną podwyżkę! Kierowcy zapłacą za badanie auta cztery razy więcej

lemoniada gliwice

Ogromny sukces straży miejskiej. Rozbito gang dziewczynek sprzedających lemoniadę