Mieszkańcy Koszalina są wstrząśnięci. Sześciomiesięczne niemowlę trafiło do szpitala z pękniętą podstawą czaszki, a jego 27-letni ojciec został zatrzymany pod zarzutem pobicia. Ale to nie koniec niepokojących informacji.
Dramat małego Kacperka. Niemowlę z pękniętą czaszką trafiło do szpitala
Nic nie wskazywało na to, że jego życie wkrótce zamieni się w koszmar. We wtorek rano, gdy ojciec udał się do pracy, do ich mieszkania przybyła znajoma mężczyzny, aby zaopiekować się malcem. To, co zobaczyła, wprawiło ją w przerażenie.
Kobieta natychmiast zauważyła niepokojące oznaki – siniaki na ciele dziecka i jego nienaturalny płacz. Zaniepokojona stanem zdrowia chłopca, podjęła szybką decyzję o przewiezieniu go do przychodni przy ul. Kościuszki. Tam lekarz widząc stan malucha nie wahał się ani chwili i wezwał pogotowie.
Nadkom. Monika Kosiec, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, przekazała PAP szokujące informacje. Okazało się, że dziecko ma pękniętą podstawę czaszki. Historia małego Kacperka staje się jeszcze bardziej przerażająca, gdy poznajemy tło rodzinne i zdarzenia z przeszłości.
Jak ustalili śledczy, matka chłopca przebywa obecnie w więzieniu. Lista jej przewinień jest długa: liczne kradzieże, uszkodzenie mienia i posiadanie narkotyków. 27-letni ojciec, dotychczas jedyny opiekun chłopca, został zatrzymany przez policję.
Nadkom. Kosiec informuje, że mężczyzna w najbliższy czwartek ma zostać doprowadzony do prokuratury i usłyszeć zarzuty. Obecnie trwa gromadzenie dokumentacji medycznej.
