W wieku 50 lat zmarł wieloletni współpracownik TVP i ceniony montażysta. Ta nieoczekiwana strata rzuca cień na przyszłość polskiej telewizji. Jego pogrzeb odbył się we wtorek 2 czerwca gromadząc tłumy pogrążonych w smutku współpracowników z mediów publicznych.
Ceremonia była pełna wzruszających momentów, gdy koledzy i koleżanki z branży żegnali człowieka, który przez lata kształtował oblicze polskiej telewizji. Monika Sawka, przekazując tę bolesną informację w programie „19.30”, nie kryła emocji.
Nie żyje współpracownik TVP Wojciech Ehrlichmann
– Straciliśmy nie tylko współpracownika, ale przede wszystkim przyjaciela i mentora wielu z nas – powiedziała. Na ekranie widzowie ujrzeli czarno-białą planszę ze zdjęciem zmarłego.
Wojciech Ehrlichmann miał w najbliższym czasie świętować swoje 51. urodziny. Los chciał inaczej. Przyczyna jego śmierci nie została ujawniona. Był osobą, która przez lata była synonimem najwyższej jakości telewizji.
Jego kariera to pasmo sukcesów, które wykraczało daleko poza mury TVP. MTV, VIVA Polska, Comedy Central, Nickelodeon i Blink – to tylko niektóre z gigantów, którzy korzystali z jego talentu. Specjalizował się w tworzeniu materiałów autopromocyjnych, teledysków i reklam, które przyciągały miliony widzów.
Jego innowacyjne podejście do montażu sprawiło, że stał się jednym z najbardziej poszukiwanych specjalistów w branży. – Wojtek potrafił z pozornie nudnego materiału stworzyć dzieło sztuki. Miał oko do detali, których inni nie dostrzegali – wspomina jeden z jego wieloletnich współpracowników.
Czy znajdzie się godny następca? Te pytania pozostają bez odpowiedzi, pozostawiając lukę, którą trudno będzie wypełnić.
