Hipersoniczna duma Putina okazała się bezużyteczna. Rosyjski dyktator, a właściwie jego wojsko, wystrzeliło w kierunku Ukrainy już 20 takich pocisków. Choć miały być bronią niezniszczalną, strącono je bez większego problemu – podaje Interia.
Pocisk Kindżał. Hipersoniczny bubel za miliony dolarów?
Rzadko zdarza się, by tak głośno reklamowana broń okazała się kompletną porażką. Jednak najnowsze informacje z frontu ukraińskiego pokazały, że reklamowane przez rosyjską propagandę jako niezwyciężone i będące chlubą rosyjskiego arsenału pociski to zwykły bubel.
Czy to możliwe, że broń, którą Władimir Putin osobiście chwalił się na arenie międzynarodowej, jest niczym więcej jak kosztownym złomem? Szokujące dane ujawnione przez płk. Serhija Jaremenkę, dowódcę 96. brygady rakiet przeciwlotniczych Sił Zbrojnych Ukrainy, stawiają rosyjską technologię wojskową w niezwykle niekorzystnym świetle.
Rakieta ta ma zasięg do 2000 km. Waży 4,5 tony i ma długość nieco ponad 7 metrów. Okazuje się, że od maja 2023 roku Rosjanie wystrzelili na cele militarne w Kijowie aż 20 pocisków Kindżał. Rezultat? Kompletna klęska.
– Powiem tylko jedno: wszystkie Kindżały, które zostały wystrzelone w kierunku ukraińskiej stolicy od momentu wprowadzenia systemu obrony powietrznej Patriot do służby bojowej zostały pomyślnie przechwycone – oznajmił płk Jaremenko burząc mit o niezwyciężoności rosyjskiej broni. Tak komentował to ekspert Artur Micek (Twitter):
W nocy z 3 na 4 maja obrona przeciwlotnicza UA miała zestrzelić rosyjski pocisk hiperdźwiekowy Ch-47M2 Kindżał, który wg rosyjskiej propagandy jest nie do strącenia. Mówi się, że za sukces może odpowiadać system MIM-104 Patriot. pic.twitter.com/PIc2Oea5EZ
— Artur Micek (@Artur_Micek) May 5, 2023
Rosja aktualnie produkuje w ciągu miesiąca do 90 rakiet. Są to zarówno Kindżały, jak i pociski Iskandery.
Amerykańska technologia kontra rosyjska propaganda
Najbardziej zaskakującym aspektem tej sytuacji jest fakt, że to stare i poczciwe amerykańskie systemy obrony powietrznej Patriot okazały się kluczowe przy neutralizacji rzekomo niepokonanych Kindżałów. Zachodnia technologa okazała się ponownie skuteczniejsza.
Według oficjalnych danych, na całej Ukrainie udało się zneutralizować aż 95 procent wystrzelonych kosztownych Kindżałów. To liczba, która musi przerażać rosyjskich strategów i podkopywać morale wojsk. Sporo do przemyślenia mają też inżynierowie Putina.
Mit o niezwyciężonej rosyjskiej broni hipersonicznej został brutalnie zweryfikowany przez rzeczywistość pola walki. Żaden z wystrzelonych hipersonicznych pocisków nie zdołał właściwie dolecieć do stolicy – Kijowa. Czy Putin znajdzie sposób, by odzyskać twarz po tej kompromitacji?