Nie żyje ikona polskiej muzyki poetyckiej i twórca niezapomnianego „Zegarmistrza światła”. Artysta zmarł w wieku 77 lat. Ta wstrząsająca wiadomość dotarła do nas za pośrednictwem Biblioteki Narodowej, która jako pierwsza poinformowała o odejściu artysty.
Legendarny „Zegarmistrz światła” odszedł na zawsze
Tadeusz Woźniak był nie tylko kompozytorem i wokalistą, ale przede wszystkim prawdziwym czarodziejem dźwięków, który potrafił zamienić słowa w muzyczną magię. Jego dorobek artystyczny to imponujący zbiór kilkuset piosenek, z których każda była małym dziełem sztuki.
Ale to nie wszystko – artysta pozostawił po sobie również muzykę do blisko stu inscenizacji teatralnych, niezliczonych przedstawień Teatru Telewizji, programów poetyckich, a nawet filmów dokumentalnych i animowanych.
Woźniak współpracował z najważniejszymi scenami w kraju, od Teatru Polskiego w Bydgoszczy, przez Teatr Wybrzeże w Gdańsku, aż po warszawski Teatr Rozmaitości. Każda z tych współprac była kolejnym krokiem w budowaniu jego artystycznej legendy.
Choć Tadeusz Woźniak stworzył wiele niezapomnianych utworów, to właśnie „Zegarmistrz światła” stał się jego muzyczną wizytówką. Ta piosenka, która od lat hipnotyzuje słuchaczy swoim tajemniczym tekstem i melodią, stała się nieodłączną częścią polskiej kultury.
Ale Woźniak to nie tylko „Zegarmistrz światła”. Artysta zostawił nam w spadku także takie perełki jak „Smak i zapach pomarańczy” czy „To będzie syn”. Każdy z tych utworów to kawałek historii polskiej muzyki, która teraz, wraz z odejściem mistrza, nabiera nowego, bardziej nostalgicznego wymiaru.
Ostatnim akordem w bogatej karierze Woźniaka była suita rockowa „Słowo”, skomponowana specjalnie na otwarcie Pałacu Rzeczypospolitej w Warszawie. Biblioteka Narodowa, której Woźniak był wielkim przyjacielem, również wyraziła swój smutek, przypominając o bezcennym darze artysty – jego archiwum, zawierającym między innymi rękopis „Zegarmistrza światła”.