Ta wzruszająca historia dowodzi, że psy są niesamowite i bywają niezwykle inteligentne. Ten zwierzak wkroczył na scenę i chciał uratować aktora. Problem w tym, że ów aktor w trakcie przedstawienia tylko udawał martwego.
Pies chciał uratować aktora. Ten udawał martwego w trakcie przedstawienia
Psy to inteligentne zwierzęta i ta historia tego dowodzi, choć dowodów na to jest dużo więcej. Ten bezpański psiak wyczuł niebezpieczeństwo, gdy tylko zobaczył leżącego mężczyznę. Natychmiast podbiegł do niego i się na nim położył. Problem w tym, że to było przedstawienie, a mężczyzna tylko udawał martwego, bo taką miał rolę.
Zwierzę bez wątpienia skradło aktorom występ. Numan Ertuğrul Uzunsoy miał akurat występ na deskach teatru plenerowego. Do zdarzenia doszło w Turcji. – Postać, którą grałem, była ranna i bardzo cierpiała – stwierdził aktor. Rzeczywiście jego rola polegała na tym, że spadł z konia i nie oddychał.
Kto by pomyślał, że gra aktorska jest tak wiarygodna, że z pomocą przybiegł mu bezpański pies przechodzący w okolicy? Widocznie stwierdził, że mężczyzna jest rzeczywiście ranny i potrzebuje pomocy. Podbiegł, polizał twarz Numana i położył się wokół jego szyi
„Byłem bardzo szczęśliwy”
Turecki aktor był wniebowzięty i jednocześnie mocno zaskoczony. – Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy poczułem psa na sobie – powiedział. Myślał też, czy nie przerwać na chwilę spektaklu, ale był tak wzruszony, że nie był w stanie.
– Pies był niczym anioł, który chciał mi pomóc. To był dla mnie bardzo emocjonalny moment. Nie spodziewałem się tego – przyznał Numan.
To, że pies stał się w tym momencie aktorem numer jeden i skradł serca zgromadzonej przed sceną publiki, to nic zaskakującego. To był wzruszający moment dla wszystkich. Po chwili zabrano psa ze sceny, aby móc kontynuować spektakl.
Kto zna Turcję, ten wie, ze tamtejsi ludzie bardzo przychylnie patrzą na bezdomne psy. Aktor po całym zajściu stwierdził, że postanowi zwierzakowi pomóc, o ile uda mu się w ogóle go jeszcze odnaleźć. Odwiedził to samo miejsce następnego dnia, ale psiaka tam nie było. Jest jednak nadzieja, bo okoliczni mieszkańcy twierdzą, że pies wciąż czasami się tam pojawia.
