Właściciele ogródków działkowych muszą się przygotować, bo nadciąga prawdziwe trzęsienie ziemi. Już od 1 lipca właściciele zielonych oaz spokoju będą musieli zmierzyć się z nowym wyzwaniem natury finansowej.
Działkowcy zdenerwowani. Od 1 lipca zapłacą więcej za prąd
Koniec z tanim prądem na działkach ROD, który do tej pory był gwarantem spokojnego wypoczynku. Dotychczasowy mechanizm, który pozwalał działkowcom na rozliczanie energii według cen z 2022 roku, z dniem 1 lipca odszedł do lamusa.
To prawdziwy cios dla tysięcy Polaków, którzy traktowali swoje ogródki jako azyl przed rosnącymi kosztami życia. Właścicieli takich terenów nie kryją swojego rozgoryczenia.
– Wszystko drożeje, więc trudno się dziwić, że nawet posiadanie ogródka działkowego z roku na rok jest coraz droższe, ale dla wielu, zwłaszcza starszych właścicieli, którzy muszą liczyć każdą złotówkę, stanowi to dodatkowe obciążenie, więc jak tak dalej pójdzie, przestaną używać prądu na działkach albo zaczną je sprzedawać – skomentował sprawę jeden z posiadaczy działki cytowany przez Portal Samorządowy.
Te słowa pokazują, jak poważna jest sytuacja. Z powodu rosnących kosztów już niedługo ogrody działkowe staną się luksusem dostępnym być może tylko dla wybranych. Mimo tych niepokojących wieści, nie wszystko jest stracone. Bartłomiej Piech, dyrektor Biura Prawnego Polskiego Związku Działkowców, próbuje tonować nastroje.
– Z punktu widzenia ogrodów działkowych istotne jest, że nadal kwalifikują się do mechanizmu ochronnego, co zapewnia im najkorzystniejsze z dostępnych warunki cenowe – powiedział Piech. Czy to wystarczy, aby uratować polskie ogródki działkowe przed falą wyprzedaży?
Czy czeka nas masowe pozbywanie się działek?
Ustawodawca wprowadził mechanizm ceny maksymalnej, która wynosi 500 zł netto za megawatogodzinę. To nadal korzystniejsza opcja niż ceny rynkowe, ale dla wielu może być i tak niewystarczająca.
W przypadku ogrodów działkowych pobór energii odbywa się zbiorowo. Choć istnieje jeden zbiorczy licznik, rozliczenia są dokonywane na podstawie pomiarów indywidualnych i każda działka miała przypisany limit 250 kWh. Wówczas cały ogród rozliczał się według zamrożonej ceny. Teraz ten system odchodzi do historii.
Czy działkowcy będą w stanie dostosować się do nowej rzeczywistości? Czy może czeka nas masowa wyprzedaż? Przyszłość polskich ROD-ów jest niepewna. Era taniego prądu na działkach dobiegła końca.
