Transparentność finansowa Kościoła z roku na rok staje się coraz częściej przedmiotem dyskusji. Nie ma się co oburzać. Rozliczenie się z wydatków poszczególnych parafii może jedynie zwiększyć zaufanie i zaangażowanie wiernych.
Na co idą pieniądze z tacy? Ksiądz ujawnił prawdę o kolekcie
W odpowiedzi na te dylematy, jeden z księży postanowił otwarcie wyjaśnić, jak rozdzielane są środki z ofiar, czyli tak zwanej tacy. Chodzi o pieniądze, które wierni wrzucają do koszyka w trakcie mszy. Jak są wykorzystywane te ofiary?
Według informacji przekazanych przez duchownego, ofiary z tacy nie służą bezpośrednio osobistym potrzebom księży, lecz są przeznaczane na ważne cele, w tym związane z kultem religijnym.
Największy nacisk kładziony jest na utrzymanie kościoła, pokrycie kosztów bieżących, takich jak rachunki za media czy konserwacja budynku.
Ofiary te wspierają również zakup przedmiotów liturgicznych i finansują niezbędne prace remontowe. Ksiądz zaznaczył, że część zebranych środków przekazywana jest również na projekty diecezjalne i ogólnopolskie, w tym spotkania czy wyjazdy młodzieży.
Ile Polacy dają na tacę? Śluby i pogrzeby bardziej dochodowe
Oznacza to, że indywidualne ofiary wiernych mają wpływ na szeroką działalność Kościoła i nie są związane z osobistymi potrzebami duchownych. Statystyki mówią, że średnio jeden parafianin wrzuca na tacę nie więcej niż 5 zł miesięcznie. Nie jest to więc żaden rarytas.
Jednak według badań CBOS przeciętny wierny uczestniczący w niedzielnym nabożeństwie rzuca średnio na miesiąc około 23 zł. Nic z tych środków nie trafia do kieszeni księdza.
Wszystko to jednak jest zróżnicowane w zależności od regionu i wielkości miasta. Dużo więcej pieniędzy księża otrzymują w sezonie ślubnym czy też z tak zwanych intencji mszalnych. Dochodowe są też chrzty oraz pogrzeby.
Słowa księdza rzucają nowe światło na finanse tej instytucji, które ostatnio budzą emocje. Wszystko z powodu zapowiadanych przez rząd zmian w finansowaniu Kościoła, czyli w Funduszu Kościelnym.
Źródło: Onet, se.pl