Polska stoi przed kluczowym wyzwaniem dotyczącym swojego bezpieczeństwa. Gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, przedstawił kontrowersyjną, ale niezwykle ważną perspektywę na przyszłość polskiej obronności. Jego słowa powinny wywołać poruszenie w kręgach zarówno politycznych, jak i wojskowych.
Polska potrzebuje ofensywnej strategii obronnej. Szokujące słowa generała
Leon Komornicki nie owija w bawełnę. Jego diagnoza sytuacji w Ukrainie jest bezlitosna. – Ukraina nie jest obecnie w stanie wygrać wojny – przyznał polski generał. To szokujące stwierdzenie, ale a tym nie koniec. W dalszej części rozmowy było więcej mrocznych scenariuszy.
Według niego kluczem do sukcesu Ukrainy byłoby „przeniesienie swojej obrony w głąb Rosji”. Sytuacja, z jaką obecnie zmaga się Ukraina, powinna być też lekcją dla Polski. – Musimy mieć ofensywną strategię obrony – podkreśla generał w rozmowie z portalem WNP.
– Nie mamy tak dużej przestrzeni jak Rosja, dlatego wyciągając wnioski z doświadczeń Ukrainy, musimy mieć zdolności do przeniesienia naszej obrony na przestrzeń agresora – dodaje Komornicki sugerując decydentom jak najszybszą radykalną zmianę w myśleniu o polskiej obronności. Jego zdaniem w narodzie powinna też pojawić się realna i mądra debata na ten temat.
NATO nie wystarczy? Generał ostrzega przed fałszywym poczuciem bezpieczeństwa
Komornicki rzuca również światło na rolę NATO w potencjalnym konflikcie. Jego słowa mogą zaskoczyć wielu Polaków, którzy postrzegają Sojusz jako gwarancję bezpieczeństwa. – Pytanie dziś nie powinno brzmieć, czy NATO nas obroni, tylko czy Rosja odważy się nas zaatakować? Bo jeśli nas zaatakuje, to będzie porażka – stwierdza ze smutkiem generał.
Co więcej, ekspert ostrzega przed zagrożeniem dla krajów sąsiednich, głównie nadbałtyckich, które dla Rosji staną się celami militarnymi jako pierwsze. Słowa te są bardzo alarmujące nie tylko dla Polski, ale dla całego naszego regionu.
Generał Komornicki sądzi, że tradycyjne strategie obronne w obecnych czasach mogą okazać się niewystarczające. Jego wizja „ofensywnej strategii obrony” każde postawić sobie pytanie, czy w ogóle jesteśmy gotowi na radykalną zmianę w myśleniu o naszej przyszłości mając z tyłu głowy potencjalny konflikt.
